Policja: prześwietlanie podejrzanych
Zbieranie przez policję szczegółowych informacji o podejrzewanym, kontrola sądowa nad technikami operacyjnymi, wgląd w konta bankowe przed postawieniem zarzutów - to m.in. zakłada przyjęta w czwartek przez Sejm zmiana ustawy o policji.
27.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Ustawa przewiduje, że policjanci będą mogli zbierać o osobie podejrzewanej o dokonanie przestępstwa bardzo szczegółowe dane - m.in. o pochodzeniu rasowym, poglądach politycznych i filozoficznych, wyznaniu, nałogach, kodzie genetycznym, życiu seksualnym i przynależności związkowej.
Zapis ten budził wiele kontrowersji podczas prac w parlamencie nad ustawą. Nawet w stanie wojennym służby gen. Kiszczaka takich informacji nie zbierały - mówił jeszcze podczas pierwszego czytania projektu poseł Marian Marczewski z SLD.
MSWiA i policjanci przekonują, że takie informacje są potrzebne do złapania przestępców. Weźmy chociażby niedawny przypadek seryjnego gwałciciela zatrzymanego w Warszawie - bez wiedzy o zaburzeniach seksualnych nie udałoby się nam go złapać. Albo skinheadzi - przecież wiele przestępstw, które oni popełniają ma źródło w ich poglądach - powiedział proszący o zachowanie anonimowości policjant Komendy Głównej.
MSWiA podkreślało, że nowe zapisy to w zasadzie ograniczenie praw policji. Według dotychczas obowiązującej ustawy policja może pobierać, gromadzić i wykorzystywać w celach wykrycia i identyfikacji odciski linii papilarnych, zdjęcia oraz inne dane o osobach podejrzanych. Policjanci przyznają, że tymi "innymi danymi" może być każda, zupełnie dowolna informacja.(ck)