Trwa ładowanie...
dhaf70c

"Policja nie zbiera informacji o orientacji seksualnej"

Stołeczna policja nie gromadzi informacji o orientacji seksualnej, nie powstała też żadnej lista homoseksualistów - zapewnił rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski.

dhaf70c
dhaf70c

Odniósł się w ten sposób do doniesień "Gazety Wyborczej", która napisała, że policjanci w związku ze śledztwem dotyczącym podłożenia atrap bomb w Warszawie gromadzą informacje o homoseksualistach. Według gazety, funkcjonariusze pytają przesłuchiwane osoby o ich orientację seksualną.

Stanowczo temu zaprzeczam. W tej sprawie przesłuchanych zostało wielu świadków, w sumie ok. 100 osób. Policjanci zbierają jedynie te informacje, które są przydatne w sprawie. Nie dotyczą one jednak orientacji seksualnej osób, czy ich przynależności do danej grupy. To nie jest w naszym zainteresowaniu - powiedział Sokołowski.

Rankiem 20 października 2005 r. - tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich - Warszawę obiegła wiadomość o 13 ładunkach wybuchowych podłożonych w 11 miejscach miasta. Ruch w znacznej części stolicy został na kilka godzin sparaliżowany. W wielu miejscach, m.in. na przystankach autobusowych na pl. Bankowym, w okolicy Stadionu Dziesięciolecia, na rondzie de Gaulle'a, pojawili się policyjni pirotechnicy z psami, strażnicy miejscy, funkcjonariusze Straży Pożarnej. W mieście uruchomiono zarządzanie kryzysowe.

Po zbadaniu paczek okazało się, że są to atrapy bomb. Policja informowała o ich profesjonalnym przygotowaniu. Wszystkie były ponumerowane, zawierały mechanizmy bardzo podobne do tych, które stosuje się w prawdziwych ładunkach: druty, proszek, którego zapach miał zmylić psy tropiące, a który okazał się saletrą. Według policji i specjalistów MSWiA, stopień przygotowania akcji i jej skoordynowania odróżniał to wydarzenie od innych fałszywych alarmów i świadczył o tym, że mogły być groźne.

dhaf70c

Podłożenie atrap było poprzedzone wysłaniem e-maila z pogróżkami pod adresem ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. E- mail był podpisany przez nieznane organizacje Gay Power i Silny Pedał.

W ub. roku w listopadzie zatrzymano 33-letniego Romana W. - kierownika jednego z gejowskich klubów, któremu przedstawiono zarzut usiłowania sprowadzenia niebezpieczeństwa powszechnego. Mężczyzna nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i postanowiła odebrać mu paszport, nie zdecydowała się jednak na wniosek o jego aresztowanie.

dhaf70c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dhaf70c
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj