Policja nie szuka sprawców zniszczenia domu handlowego
Prokuratura nie zamierza na razie szukać osób odpowiedzialnych za całkowite zniszczenie w maju 2003 r. wielkiego domu handlowego "Gigant" w Krakowie. Pogorzelcy, właściciele stoisk handlowych są zrozpaczeni, bo nie mogą uzyskać odszkodowań - pisze "Dziennik Polski".
07.09.2009 | aktual.: 07.09.2009 11:57
Sprawa dotarła do posła PiS, Zbigniewa Wassermanna, który zarzuca krakowskim śledczym złą wolę i nieudolność. Prosi ministra sprawiedliwości o przeniesienie postępowania poza Kraków.
Sześć lat po dramacie przy ul. Wybickiego prokuraturze nie udało się wykryć sprawców zbrodniczego podpalenia, ani nawet wskazać osób odpowiedzialnych za zniszczenie gmachu. Śledczy nie robią w tej sprawie nic, choć przeszło pół roku temu "ewentualnych winowajców" wskazał krowoderski sąd rejonowy. Uniewinniając jedynego oskarżonego, Marka C., wytknął prokuraturze wiele błędów, a przede wszystkim to, że oskarżyła niewłaściwą osobę z niewłaściwego paragrafu.