PolskaPolicja już nie ściga Marszu Równości

Policja już nie ściga Marszu Równości

Komendant główny policji nie chce, żeby uczestnicy Marszu Równości w Poznaniu byli sądzeni. Wczoraj wystąpił w tej sprawie do komendanta wojewódzkiego w Poznaniu - pisze "Gazeta Wyborcza".

20.12.2005 | aktual.: 20.12.2005 07:43

Komendant główny Marek Bieńkowski polecił, żeby policja wycofała się z popierania wniosków o ukaranie uczestników Marszu, który odbył się mimo zakazu wydanego przez prezydenta Poznania - poinformował "GW" nadinsp. Paweł Biedziak z Komendy Głównej Policji.

"GW przypomina, że w zeszłą środę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uznał, że zakaz Marszu był bezprawny: prezydent Poznania złamał konstytucyjną wolność, kiedy zakazując Marszu, powołał się na groźbę ataków przeciwników mniejszości seksualnych. Sąd orzekł też, że z tych samych powodów złamał też prawo wojewoda wielkopolski, podtrzymując zakaz.

Przed wyrokiem policja zdążyła jednak skierować do sądu wnioski o ukaranie przeciwko 70 uczestnikom Marszu za to, że nie zastosowali się do wezwania o opuszczenie "zbiegowiska publicznego" (art. 50 kodeksu wykroczeń). Prof. Zbigniew Hołda z Helsińskiej Fundacji praw Człowieka mówił "Gazecie Wyborczej" po wyroku WSA: Nawet gdyby uznać, że w momencie wezwania do opuszczenia "zbiegowiska" było ono nielegalne, to trzeba zapytać, czy racjonalne jest dzisiaj absorbowanie sądu tą sprawą? I represjonowanie uczestników, którzy stali się ofiarami naruszenia prawa przez prezydenta Poznania i wojewodę?

Po ogłoszeniu wyroku WSA "GW" pytała policję, czy podtrzyma wnioski o ukaranie. Rzecznik komendy miejskiej podinsp. Andrzej Borowiak odpowiedział "GW" ("Gazeta" z 16 grudnia), że wyrok WSA nie uwalnia od odpowiedzialności osób, które złamały prawo i brały udział w zgromadzeniu, które wtedy było nielegalne.

Okazało się, że innego zdania jest komendant główny Policji Marek Bieńkowski.

Jeśli wyrok sądu administracyjnego się uprawomocni, to zmienia się sytuacja prawna, a razem z nią nasza ocena zachowania manifestantów - mówi nadinsp. Biedziak.

Co na to stanowisko wielkopolski wojewódzki komendant policji? W ramach nadzoru służbowego nad Komendą Miejską w Poznaniu komendant wojewódzki polecił nie popierać wniosku o ukaranie uczestników Marszu Równości - powiedział "GW" nadinsp. Jarosław Szemerluk z zespołu prasowego wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego policji.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)