Policja chce w połowie roku wydzielić CBŚ z KGP
Komenda Główna Policji chciałaby w połowie roku wydzielić ze swoich struktur Centralne Biuro Śledcze i przekształcić je w jednostkę podobną do komend wojewódzkich. Aby to się stało, trzeba jednak zmienić w ustawę o policji. Odpowiedni projekt niedawno trafił do MSW.
05.01.2013 | aktual.: 05.01.2013 18:11
- Propozycje dotyczące reformy CBŚ zostały w ostatnim czasie wysłane do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych tak, aby podjąć kroki prawne, które umożliwią wydzielenie Centralnego Biura Śledczego - powiedział rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski. Z kolei rzeczniczka prasowa MSW Małgorzata Woźniak poinformowała, że dokument wpłynął już do resortu i zostanie poddany analizie.
Jak tłumaczył Sokołowski, żeby wydzielić CBŚ, które obecnie jest jednym z biur Komendy Głównej Policji, trzeba zmienić ustawę o policji. KGP ma nadzieję, że uda się tego dokonać w pierwszej połowie 2013 r. - Musi to przejść całą ścieżkę legislacyjną. Jeżeli by się to udało, to w połowie roku wydzielilibyśmy Centralne Biuro Śledcze, które cały czas byłoby jednostką policji, podobną do komend wojewódzkich - powiedział Sokołowski.
W lutym 2012 r. komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński mówił, że wydzielenie CBŚ może nastąpić na początku 2013 r.
Szef CBŚ miałby podobne uprawnienia wobec podwładnych jak komendanci wojewódzcy policji, przy czym - jak powiedział Sokołowski - wiele kwestii logistycznych - np. zakupy, łączność i transport - zostałoby w gestii komendy głównej. - Chodzi o wzmocnienie biura pod kątem realizacji zadań stricte merytorycznych - powiedział rzecznik KGP.
Według planów nieco zmieniłaby się nazwa CBŚ - stałoby się ono Centralnym Biurem Śledczym Policji (obecnie to "Centralne Biuro Śledcze Komendy Głównej Policji").
CBŚ liczy obecnie ok. 2 tys. osób. Cała obecna Komenda Główna Policji, łącznie z CBŚ, to ok. 4 tys. osób. Jak powiedział Sokołowski, po wydzieleniu CBŚ miałoby zostać wzmocnione ponad 200 etatami z KGP.
O pomyśle wydzielenia CBŚ, a także Biura Spraw Wewnętrznych, ze struktur komendy głównej MSW po raz pierwszy poinformowało w styczniu 2012 r., kilka dni po tym, jak na stanowisku szefa policji Działoszyński zastąpił gen. insp. Andrzeja Matejuka. Szef MSW Jacek Cichocki ocenił wówczas, że zbytnia centralizacja zarządzania CBŚ i BSW nie jest dobra, ale te biura muszą funkcjonować wewnątrz policji. Zapowiedział też, że oczekuje od Działoszyńskiego propozycji w tym zakresie.
Sam Działoszyński mówił wówczas w wywiadzie dla PAP, że będzie dążyć do decentralizacji niektórych uprawnień i do tego, by zmniejszyć Komendę Główną Policji. - Z pewnością pierwszym takim działaniem będzie wydzielenie Centralnego Biura Śledczego jako jednostki organizacyjnej - mówił wówczas komendant główny.
Działoszyński wielokrotnie mówił też, że biuro to - zajmujące się m.in. rozbijaniem największych zorganizowanych grup przestępczych - powinno działać na zasadach komend wojewódzkich, mających swój własny budżet, ale podległych komendzie głównej. Zastrzegał równocześnie, że "tworzenie kolejnej, wydzielonej struktury poza policją, która zajmowałaby się w zasadzie tym samym, nie ma żadnego uzasadnienia".
Centralne Biuro Śledcze powołano do życia 15 kwietnia 2000 roku po połączeniu dwóch działających w Komendzie Głównej Policji biur: Biura do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Biura do Walki z Przestępczością Narkotykową. Wzorowano je na nowoczesnych tego typu instytucjach działających w Europie Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych. CBŚ ma na swoim koncie m.in. rozbicie największych polskich gangów - z Pruszkowa i Wołomina. Służący w nim funkcjonariusze zajmują się m.in. grupami specjalizującymi się w obrocie narkotykami, handlu bronią, amunicją, czy praniem pieniędzy.
W czerwcu 2011 r. w CBŚ zaczął też działać Wydział Operacji Pościgowych, który zajmuje się ściganiem najbardziej poszukiwanych przestępców. W 2012 r. poinformowano o planach utworzenia w strukturze biura Centrum ds. Uprowadzeń, które zajmowałoby się m.in. sprawami porwań dla okupu.