ŚwiatPolakowi proponowano bilet do Bataclan. Niedługo później zaatakowali tam terroryści
Polakowi proponowano bilet do Bataclan. Niedługo później zaatakowali tam terroryści
O godzinie 20:10 przechodziłem obok klubu (Bataclan - red.), nawet taki młody chciał mi sprzedać bilety - mówił reporterce Wirtualnej Polski Joannie Skrzypiec mieszkający od lat we Francji Polak. Półtorej godziny później w sali zaatakowali terroryści. Trwał tam właśnie koncert grupy rockowej z USA, a wewnątrz było około 1,5 tys. ludzi.
132 zabitych - to najnowszy tragiczny bilans serii sześciu piątkowych zamachów w Paryżu. W atakach rannych zostało także ok. 350 osób, wielu z nich jest w stanie krytycznym. Zginęło także siedmiu zamachowców - sześciu z nich wysadziło się w powietrze.
W sali koncertowej Bataclan uderzyło kilku terrorystów, strzelali do tłumu, potem doszło do wybuchów. To właśnie tam zginęło też najwięcej ofiar.