Polak zamieszkał w kinie
Za scenariusz do filmu posłużyć mogą perypetie pewnego młodego Polaka, który po przybyciu do Londynu postanowił zamieszkać w kinie.
07.10.2005 | aktual.: 07.10.2005 11:56
Dwudziestojednoletni Jakub w poszukiwaniu lepszego życia trafił do miasteczka Cheltenham, gdzie bez wiedzy i zgody gospodarzy, zadomowił się w budynku kina Odeon, za ekranem numer siedem. Chłopak trafił tam szukając toalety. Drzwi na tyłach kina były otwarte, więc postanowił zajrzeć do środka. Na górze znalazł cichy, nieduży pokój, w którym stał stół i krzesło, sprzęty były zakurzone, widać nikt tego miejsca od dawna nie odwiedzał, więc uznał, że będzie tam można przenocować.
Nocleg dla młodzieńca był niezwykle wygodny i tani, bo nie musiał nawet płacić za bilet wstępu do kina. Zresztą Jakub miał nieduże wymagania, żywił się tym co znajdował w pojemnikach na śmieci, nigdy nie tknął nawet prażonej kukurydzy, czy słodyczy z kinowego sklepiku, chociaż o świcie mógł przecież bezkarnie rozglądać się po kinie. Ale nic nie trwa wiecznie.
Po kilku tygodniach Jakub zastał jednak drzwi zamknięte. Próbował coś przy nich majstrować ale włączył się alarm, po czym Jakub postanowił ratować się ucieczką. Zaalarmowani strażnicy wykryli wtedy ładnie uprzątnięte pomieszczenie za ekranem numer siedem, gdzie znaleźli materac, rower, kask rowerowy, kapcie i polskie złotówki.
Wkrótce Jakub został zatrzymany pod zarzutem próby kradzieży butelki whisky. Jak donosi "Gloucestershire News Service", wiele wskazuje na to, że młody Polak zostanie potraktowany pobłażliwie. Prokurator podziwiał wstrzemięźliwość młodego człowieka, który nie ważył się przywłaszczyć sobie niczego z kinowego sklepiku.
Z uwagi na to być może obejdzie się tylko na policyjnym ostrzeżeniu i wtedy cała historia skończy się happy endem, jak na kinową historię przystało...