Polak małopostny i wielkopostny
Jak odróżnić Polaka wielkopostnego od Polaka
małopostnego? Po zasobności portfela - pisze Krzysztof Wołodźko w
"Trybunie".
12.02.2005 08:00
Polak małopostny występuje za bramą strzeżonego osiedla, w wykwintnej restauracji, inteligentnym biurowcu, wnętrzu klimatyzowanej limuzyny. W czasie postu przechodzi na sushi, kawior i łososia - podaje publicysta dziennika.
Polak wielkopostny odbywa swe umartwiające praktyki przez cały rok. Nie muszą go motywować katolicki kalendarz, płomienne mowy rekolekcjonistów, słowo plebana. Polak wielkopostny choćby zapomniał o poście, to i tak przypomni mu o nim zawartość lodówki - podkreśla komentator gazety.
Trudno sobie wyobrazić Polskę bez wielkopostnych Polaków i nic nie wskazuje na to, by miało się to prędko zmienić. No chyba że w ziemi obiecanej, czyli IV RP, zdolni prawicowi reformatorzy nadzwyczajnym ukazem zadekretują powszechny awans Polaków wielkopostnych do grupy małopostnej - konkluduje publicysta "Trybuny". (PAP)