Polak ma zakaz używania płynu do płukania ust
Polski bezdomny z Plymouth otrzymał sądowy zakaz picia płynu do płukania ust w miejscu publicznym. 31-letni Robert P. przyznał się do spożywania tego specyfiku zawierającego alkohol.
15.03.2012 | aktual.: 15.03.2012 13:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
31-letni Polak od dłuższego czasu spędza sen z powiek policjantom i przedstawicielom służb socjalnych w angielskim Plymouth. W połowie lutego mężczyzna dostał zakaz żebrania, zaczepiania przechodniów i proszenia o pieniądze. Mężczyźnie zakazano też przebywania w stanie nietrzeźwym w miejscach publicznych, a zwłaszcza w centrum miasta.
Stróże porządku nie przewidzieli jednak, że Polak zamiast typowego napoju alkoholowego, sięgnie po płyn do płukania ust. Sprawa trafiła jeszcze raz do sądu, po to, aby poszerzyć zakaz także o ten środek. - Ten człowiek jest alkoholikiem. Otrzymujemy sygnały od policji, że osoba ta jest na tyle zdesperowana, że kiedy nie może pozwolić sobie na zakup alkoholu, próbuje odurzać się płynem do płukania ust - mówi Dylan Sadler, jeden z wnioskodawców.
Sąd przychylił się do wniosku i Robert P. nie może teraz posiadać żadnego otwartego pojemnika z płynem zawierającym alkohol w żadnym miejscu publicznym na terenie Anglii i Walii. Zakaz wyraźnie zawiera informację, że płynem tym nie może być także ten używany, na co dzień do płukania ust. - Pan P. popadł w nałóg alkoholowy. Nie robi nic innego poza popełnianiem drobnych przestępstw i wykroczeń oraz piciem alkoholu. To trwa już kilka lat - dodaje Sadler.
Przewodniczący składu sędziowskiego przyznał, że wniosek dotyczący zachowania Polaka był "niecodzienny", ale nie miał żadnych przeciwwskazań do przychylenia się do jego treści. Jeśli Polak złamie zakaz może ponownie trafić do więzienia. W styczniu został skazany na osiem tygodni za złodziejstwo. Wcześniej był już ośmiokrotnie karany za różne wykroczenia pod wpływem alkoholu.
Małgorzata Słupska