Polak chciał dokonać zamachu? Fantazjował
Polak, zatrzymany w Chicago pod zarzutem planowania ataku podczas szczytu NATO, prawdopodobnie nie jest terrorystą - podaje RMF FM. Niewykluczone, że 24-letni Sebastian S. mówiąc, że ukrywa w domu materiały wybuchowe, chciał jedynie pochwalić się przed znajomymi.
21.05.2012 19:50
Mieszkający w Chicago Polak został zatrzymany podczas trwającego właśnie szczytu NATO. Prokuratura zarzuca mu, że planował atak z użyciem materiałów wybuchowych w czasie manifestacji, towarzyszących szczytowi.
Wiadomo już, że w domu Polaka nie było żadnych materiałów wybuchowych. Sebastian S. wciąż przebywa w areszcie. Korespondent radia podaje, że polscy dyplomaci zwrócili się do strony amerykańskiej z prośbą o widzenie z mężczyzną.
24-latek został aresztowany w czwartek w domu w północno-zachodniej dzielnicy Chicago. W sobotę został oskarżony o spisek i planowanie budowy ładunku wybuchowego z zamiarem użycia w czasie trwania szczytu NATO w Chicago.
Podczas niedzielnego przesłuchania w sądzie w Chicago prokurator powiedział, że S., określający się jako anarchista z grupy pod nazwą "Black Bloc", miał się przechwalać, że ma materiały wybuchowe w ilości wystarczającej do wysadzenia wiaduktu nad autostradą. Miał także powiedzieć, że ukrył je w książce o Harrym Potterze w domu, gdzie mieszkał. Jednak w czasie przeszukania niczego nie znaleziono. Sędzia w Chicago ustalił wysokość kaucji dla Polaka na 750 tys. dolarów.