Polacy zagłodzili czterolatka w Wielkiej Brytanii
Brytyjski sąd uznał dwoje Polaków za winnych morderstwa czteroletniego dziecka. Winę zamieszkałej w Anglii polskiej pary w procesie o spowodowanie śmierci czteroletniego chłopca uznała ława przysięgłych w sądzie w Birmingham. Daniel P. zmarł w marcu zeszłego roku w Coventry, zagłodzony i ciężko pobity.
31.07.2013 | aktual.: 31.07.2013 18:15
Sąd w Birmingham orzekł, że 4-letni Daniel P. był ofiarą "niezrozumiałej spirali okrucieństwa i przemocy". Chłopczyk zmarł w wyniku urazu głowy w marcu ubiegłego roku. Chris Hanson z policji regionu West Midlands powiedział, że jest zadowolony z orzeczenia sądu. - Zamienili pięknego, małego chłopca w worek kości - mówił Chris Hanson.
Czteroletni Daniel padł ofiarą własnej matki, 27-letniej Magdaleny Ł., która karmiła go tylko raz dziennie, rano, i interweniowała w szkole, aby nie dawano mu tam posiłków. Chłopiec był jednak szczególnie nielubiany przez partnera Magdaleny Ł., 34-letniego Mariusza K., który bił go wielokrotnie i karał za próby podkradania jedzenia.
Chłopiec był zmuszany klęczeć w kącie albo biegać do omdlenia wkoło w pokoju. Był też regularnie zamykany w małym pomieszczeniu bez klamki, topiony i karmiony za karę solą.
Bezpośrednią przyczyną śmierci stało się wymierzone mu przez Mariusza K. mocne uderzenie w głowę. Podczas autopsji stwierdzono jednak u Daniela 30 poważnych obrażeń.
Donosząc o trwającym ponad dwa miesiące procesie, brytyjska prasa porównywała wygląd chłopca do ofiary obozu koncentracyjnego. Z zeznań nauczycieli wynikało, że Daniel nigdy nie wspomniał o swoich przejściach, ale niepokoił ich jego stan. Widziano go, jak wyjadał resztki ze śmietnika. Sprawa doprowadziła do wzajemnych oskarżeń między szkołą a wydziałem opieki socjalnej w Coventry o to, kto powinien był podjąć interwencję.
27-letnia Magdalena Ł. i 34-letni Mariusz K. przyjechali do Wielkiej Brytanii w 2006 roku. W trakcie procesu para nie przyznawała się do winy. W chwili śmierci czterolatek ważył zaledwie niespełna 11 kilogramów.
Ława przysięgłych wydała dzisiejszy werdykt jednogłośnie. Wyrok w tej sprawie zapadnie w piątek.