Polacy wykorzystywani w Szwecji? "Pracują więcej, zarabiają mniej"

W szwedzkich mediach ukazał się reportaż dotyczący skandalicznych praktyk w jednym z przedsiębiorstw zajmujących się sadzeniem lasów. Zatrudnieni w nim Polacy mają być oddelegowywani do pracy w szczególnie trudnych terenach, a ich stawka godzinowa ma obowiązywać tylko na papierze.

lasPolacy wykorzystywani w Szwecji? "Pracują więcej, zarabiają mniej"
Źródło zdjęć: © pap | Darek Delmanowicz
oprac.  Ewa Walas

Sprawę nieuczciwych praktyk przedsiębiorstwa opisał szwedzki dziennik "Dagens Nyheter". Na pierwszej stronie gazety znalazła się historia dwóch Polaków: Adama oraz Tomasza, którzy według umowy powinni otrzymywać 120 koron na godzinę (ok. 12 euro).

Jak wykazało dziennikarskie śledztwo, zarabiają zaledwie połowę tej stawki. Co więcej, aby "wyrobić normę" narzuconą przez przełożonych, pracują po 10 godzin, 6 dni w tygodniu.

Dowodem w sprawie jest nagranie szefowej przedsiębiorstwa, Ase Karlsson. Kobieta miała stwierdzić, że "polscy pracownicy kierowani są do pracy na szczególnie trudnym terenie". Oznacza to niezwykle twardą ziemię, z kamieniami i korzeniami. Dodatkowo, plecak z sadzonkami drzew waży około 20 kg.

Zobacz też: Franciszek Sterczewski chciał pomóc migrantom. Skomentował całe zajście. "Komedia"

Polscy pracownicy, którzy nie chcieli zgodzić się na nieuczciwe praktyki, próbowali negocjować warunki pracy. Jak relacjonuje "Dagens Nyheter", Adam i Tomasz zostali zwolnieni. Mężczyźni mieli też usłyszeć od przełożonych, że "ta praca jest dla nich za ciężka".

Sprawą zajęły się tamtejsze związki zawodowe branży leśnej. Dzięki ich interwencji, Polakom udało się odzyskać pieniądze.

Polacy siłą roboczą w Szwecji

Niestety, historia dwóch Polaków opisana przez "Dagens Nyheter", nie rozwiązuje problemu. Przy sadzeniu lasów nadal pracuje wielu ich kolegów, którzy mają na utrzymaniu rodziny i boją się o utratę pracy.

Dziennikarze szwedzkiego dziennika przypominają, że mąż właścicielki opisanego przedsiębiorstwa, był właścicielem firmy, która zbankrutowała w 2008 roku. Setki zatrudnionych przez Jana Karlssona pracowników pozostało bez pensji.

Dziś mężczyzna jest współwłaścicielem Skogsvardarna i Uppland AB, jednej z największych tego typu firm w Szwecji o rocznych obrotach 45 mln koron (4,4 mln euro), która zatrudnia Polaków, Litwinów i Rumunów.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"