Polacy wracają z długiego weekendu. Gigantyczne korki
W ostatni dzień długiego weekendu część dróg w kraju paraliżują korki. Wielu Polaków zostawiło powrót do domu na ostatnią chwilę. Zakorkowane są wylotówki z miast i kurortów.
18.08.2013 | aktual.: 18.08.2013 18:35
Jak podaje Polskie Radio na olbrzymie utrudnienia muszą przygotować się osoby wracające z wypoczynków w Tatrach. W niedzielę, ok. południa, pokonanie 40-kilometrowego odcinka drogi z Zakopanego do Rabki zajmowało turystom ponad dwie godziny. Samochody jadą w stronę Krakowa z prędkością 15 km/godz.
Korki tworzą się także na wyjeździe z Zakopanego oraz na skrzyżowaniu w Poroninie z drogą w stronę Bukowiny Tatrzańskiej i w Białym Dunajcu. Tam na moście obowiązuje ruch jednokierunkowy.
Z kolei w Krakowie korek o długości 8 km ciągnie się od węzła Mirowskiego aż do punktu poboru opłat autostrady A4 w Balicach.
W związku z falą powrotów znad morza korki tworzą się także na wszystkich wylotówkach z kurortów. Jak podaje RMF FM najgorzej jest na trasie z Wałcza do Kołobrzegu. Samochody stoją tam w 10-kilometrowym korku.
Policja apeluje o ostrożność
W ten weekend na drogach doszło do ponad 400 wypadków , w których zginęły 32 osoby. Zatrzymano 2 tysiące 200 pijanych kierowców.
Policja apeluje do kierowców o ostrożność i cierpliwość wobec innych użytkowników dróg. Podkreśla przy tym, że aby dotrzeć do celu bezpiecznie należy jechać z dozwoloną prędkością i robić postoje.