Polacy w Iraku przejęli władzę nad... stołówką
Po tym, gdy odpowiedzialność w środkowo-południowej strefie Iraku objęła wielonarodowa dywizja pod polskim dowództwem, Polacy zdobyli też wpływ na jadłospis w stołówce Obozu Babilon. W menu znajdą się zupy oraz więcej nabiału i wędlin - to, czego dotychczas brakowało żołnierzom.
Po przejęciu strefy zmienił się "kontraktor", odpowiedzialny za żywienie. Będzie nim odtąd inna firma - dotychczasowa była amerykańska.
"Przedstawiono nam już gotowe jadłospisy, które my pozmienialiśmy, dodaliśmy trochę polskich potraw. Za trzy-cztery dni zacznie to funkcjonować na innych zasadach" - powiedział kapitan Paweł Mela, szef służby żywnościowej Batalionu Dowodzenia, który będzie odpowiedzialny za organizację i bezpieczeństwo żywienia.
"Takich zmian domagali się sami żołnierze, którzy narzekali nie tyle na jakość, co monotonność wyżywienia - potrawy bardzo często się powtarzały" - powiedział kpt. Mela.
Za przyrządzenie potraw nadal będą odpowiadali wynajęci przez Amerykanów Hindusi. Rolą Polaków - poza doborem menu - będzie odtąd pilnowanie spraw związanych z bezpieczeństwem żywienia i higieny, a także cyklu technologicznego.
Kapitan Mela zastrzega, że żadnej rewolucji nie będzie - nowe potrawy będą dodatkiem do podawanych dotychczas, więc stacjonujący w obozie przedstawiciele innych nacji nie muszą się obawiać, że zostaną zdominowani przez polski gust kulinarny.