Polacy: SSE przynoszą korzyści, ale cudzoziemcom
Specjalne strefy ekonomiczne największe korzyści przynoszą inwestorom zagranicznym, a rzadziej mieszkańcom tych stref i samorządom lokalnym - wynika z sondażu TNS OBOP. O istnieniu specjalnych stref wie zaledwie 37% Polaków.
O tym, że specjalne strefy ekonomiczne (SSE) największe korzyści przynoszą inwestorom zagranicznym, przekonanych jest 26% osób. Nieco mniej (21%) uważa, że korzyści osiągają mieszkańcy tych stref, 15% - że samorząd lokalny, a 9% - że polskie firmy działające w strefach.
Jedynie 4% respondentów uważa, że beneficjantem specjalnych stref jest cała gospodarka, a 5% twierdzi, że nikt. Co piąty badany nie ma zdania na ten temat.
Opinię, że głównie korzystają na tym inwestorzy zagraniczni wyrażają przede wszystkim osoby niezadowolone ze swej sytuacji materialnej, negatywnie oceniające sytuację w kraju. Deklarują przy tym zupełny brak zainteresowania sprawami życia publicznego i nie potrafią określić swoich poglądów.
Przekonaniu, że na specjalnych strefach skorzystali mieszkańcy tych obszarów, sprzyjają poglądy lewicowe, pozytywna ocena kierunku zmian w kraju oraz zadowolenie z własnej sytuacji materialnej.
Jedynie dwie piąte (37%) ankietowanych wie o istnieniu specjalnych stref ekonomicznych. Co piąty (20%) Polak deklaruje, że wie, na czym strefy te polegają. Zdecydowana większość - ponad trzy piąte (63%) badanych nie słyszała o takich strefach.
Świadomość istnienia specjalnych stref ekonomicznych powiązana jest przede wszystkim z poziomem wykształcenia. 61% osób z wykształceniem wyższym słyszało i wie, na czym polegają SSE, podczas gdy 82% osób z wykształceniem podstawowym w ogóle nie słyszało o istnieniu takich stref.
Sondaż przeprowadzono od 11 do 13 maja 2002 roku na zlecenie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. W badaniu wzięło udział 1019 Polaków powyżej 15 roku życia.(miz)