Polacy są najmniej zadowoleni ze stanu swojego zdrowia

Fakty i mity. Odżywianie i zdrowie Polaków w kontekście międzynarodowym.

Według danych z raportu Ipsos "Fakty i mity. Odżywianie i zdrowie Polaków w kontekście międzynarodowym", w zestawieniu z mieszkańcami innych badanych krajów Polacy są najmniej zadowoleni ze stanu swojego zdrowia. Jednocześnie należą do najbardziej zadowolonych z wagi i sprawności fizycznej własnej i swoich dzieci, mimo, że czas wolny spędzają głównie przed telewizorem (66 proc.) i wciąż bardzo lubią smażone mięso czy słodkie bułki. Polacy, najmniej z badanych społeczeństw, interesują się wiedzą o zdrowiu i odżywianiu. Na tle badanych krajów zaufanie do lekarzy jest w Polsce najniższe.

Jak wynika z badania Ipsos: "Fakty i mity. Odżywianie i zdrowie Polaków w kontekście międzynarodowym", przeprowadzonego w Polsce, Hiszpanii, Szwecji, USA, Kanadzie, Chile i Argentynie, Polacy - na tle mieszkańców innych badanych krajów - są najmniej zadowoleni ze swego stanu zdrowia. 47 proc. populacji ocenia swój stan zdrowia jako dobry, podczas gdy we wszystkich innych badanych krajach odsetek ten wynosi wyraźnie ponad 50 proc. Przy tym częściej ze swego zdrowia zadowoleni są mężczyźni (54 proc.), niż kobiety (40 proc.), co się prawdopodobnie wiąże z większą troską i dbałością kobiet o swoje zdrowie i częstszymi wizytami u lekarzy.

Jakich chorób boją się Polacy? Im poważniejsza w swym przebiegu choroba, tym częstsze postrzeganie jej jako poważnego schorzenia. Najbardziej boimy się nowotworów (92 proc), chorób serca i układu krążenia (81 proc.) oraz AIDS (62 proc.). Mniej osób za istotne zagrożenie dla zdrowia uważa nadciśnienie (58 proc.), otyłość (43 proc.) czy choroby wywołane paleniem tytoniu (57 proc.) - mimo, iż dolegliwości te przyczyniają się do większej liczby zgonów w Polsce niż AIDS. Co trzeci badany uważa depresję za poważny problem w Polsce.

Ciekawy jest fakt, że, na tle mieszkańców innych badanych krajów, Polacy mają najmniej zaufania do lekarzy: tylko 39 proc. Polaków w pełni ufa swojemu lekarzowi i wierzy, że podejmuje on najlepsze decyzje dla zdrowia pacjenta.

Jak wynika z raportu Ipsos, na tle innych badanych krajów Polacy są najmniej zainteresowani wiedzą dotyczącą odżywiania i zdrowej diety. Swój sposób odżywiania uznają za dość zdrowy (69 proc). Za podstawę zdrowego odżywiania Polacy uważają regularne jedzenie trzech posiłków dziennie, najlepiej domowych, składających się z różnorodnych potraw. Na wyraźnie dalszym planie są potrawy niskokaloryczne, przestrzeganie piramidy zdrowego żywienia, czy też jedzenie produktów ze sklepów ze zdrową i ekologiczną żywnością.

Prawie wszyscy Polacy (93 proc.) jedzą mięso. Najczęściej jest to mięso smażone na patelni (42 proc.), a ulubionym tłuszczem jest olej. Pomiędzy posiłkami Polacy najczęściej jedzą owoce (badanie było przeprowadzone w czerwcu), co jest zresztą regułą we wszystkich badanych krajach, za wyjątkiem Argentyny. Często pomiędzy posiłkami Polacy jedzą kanapkę oraz - wyraźnie częściej niż w innych badanych krajach - słodkie bułki i soki. Zwraca uwagę fakt, że relatywnie często Polacy piją między posiłkami napoje alkoholowe (przede wszystkim piwo). Picie napojów alkoholowych między posiłkami deklaruje aż 13 proc. badanych w Polsce, podczas gdy w innych badanych krajach odsetek ten nie przekracza 5 proc. Amerykanie, częściej niż inni, między posiłkami jedzą chipsy i nachos, Chilijczycy czekoladę, Szwedzi zaś piją kawę.

Publikacje na łamach mediów dotyczące zdrowego żywienia wywierają pewien wpływ na Polaków: jedna trzecia badanych deklaruje zmiany w swoim odżywianiu w ciągu ostatniego półrocza, polegające bądź na ograniczaniu jedzenia niezdrowych produktów, bądź na wprowadzaniu do diety nowych zdrowszych produktów.Na świecie modne są konkretne zdrowe elementy żywności: w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Hiszpanii i Szwecji większość ludzi zawsze lub zazwyczaj wybiera pełnoziarniste wersje produktów, Szwedzi chętnie kupują też produkty o wysokiej zawartości błonnika. W Argentynie i Chile wyraźnie więcej konsumentów jest regularnymi użytkownikami produktów odtłuszczonych. Polaków do zakupu produktów żywnościowych przekonują przede wszystkim ich ogólne cechy: wystarczy, że produkt jest określany jako "zdrowy" czy "naturalny". Polacy, rzadziej niż mieszkańcy innych badanych krajów, świadomie sięgają po produkty pełnoziarniste, niskokaloryczne, light czy z błonnikiem. Jeśli czytają etykiety (robi to ok. 60 proc. osób
odpowiedzialnych za zakupy w gospodarstwach domowych), to zwracają uwagę głównie na zawartość tłuszczu (34 proc. osób odpowiadających za zakupy) i konserwantów (31 proc.), mniej istotna jest dla nich liczba kalorii, witamin, soli, żywych kultur bakterii, przeciwutleniaczy, kwasów tłuszczowych itp.

Mimo, iż Polacy wiedzą, jaki potrawy i napoje są zdrowe, nie zawsze przekłada się to na ich smakowe preferencje, np. pieczywo pełnoziarniste czy oliwa z oliwek zajmują wysoką pozycję w rankingu zdrowotności, a znacznie niższą w rankingu potraw uznawanych za smaczne. Odwrotnie rzecz się ma w przypadku czekolady, ciastek i cukierków.Wśród wskazań, co chcieliby zmienić, aby żyć lepiej, Polacy daleko - na ostatnim miejscu w porównaniu z innymi krajami - plasują zmianę zwyczajów żywieniowych. Jakby nie mieli świadomości, że zdrowie i samopoczucie w dużej mierze zależą od diety.

Waga. W zestawieniu z innymi badanymi krajami, w Polsce jest największy odsetek osób uważających swoją wagę ciała za odpowiednią. Tylko 2 proc. Polaków uznaje się za otyłych, podczas gdy międzynarodowy wskaźnik masy ciała BMI (Body Mass Index) - obliczony na podstawie podawanej przez respondentów wagi i wzrostu - wskazuje, że w rzeczywistości otyłych jest aż 14 proc. Polaków.Choć statystyczny Polak czas wolny spędza przed telewizorem (66 proc.), a tylko 20 proc. osób jeździ na rowerze i 7 proc. uprawia gimnastykę, jogging czy inne sporty, to w Polsce odsetek osób wysoko oceniających swoją sprawność fizyczną jest jednym z najwyższych (44 proc.). Dla porównania Szwedzi, powszechnie uznawani za zdrowych i wysportowanych, są ze swojej sprawności fizycznej znacznie mniej od nas zadowoleni (tam wysoko swą sprawność fizyczną ocenia tylko 28 proc. osób). Co ciekawe, na tle badanych krajów Polacy mają też najmniejsze przekonanie, że lekarz jest osobą, która powiedziałaby pacjentowi o problemie nadwagi.

Sprawność fizyczna i waga dzieci. W porównaniu z mieszkańcami innych krajów, Polacy, jak w przypadku własnej wagi i kondycji, najwyżej oceniają wagę i sprawność fizyczną swoich dzieci. Tylko 11 proc. rodziców w Polsce uważa, że ich dzieci mają zbyt mało aktywności ruchowej (dla porównania w Hiszpanii odsetek ten wynosi 35 proc.). Ponad połowa polskich rodziców twierdzi, że ich dzieci mają wystarczająco dużo ruchu. Co trzecie dziecko jest, według rodziców, nawet zbyt ruchliwe i nie potrzebuje dodatkowych ćwiczeń. Jedynie co dziesiąte dziecko jest, zdaniem rodziców, mało aktywne fizycznie. Tylko 3 proc. rodziców postrzega swoje dziecko jako otyłe, podczas gdy na przykład w Chile odsetek ten wynosi 21 proc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)