"Ludzie stoją". "Koszmarna" podróż na majówkę

PKP Intercity informuje o dodatkowych pociągach i zachęca do wspólnej wyprawy na długi weekend majowy. Polacy, którzy ruszyli już w podróż po kraju, korzystając z usług przewoźnika, skarżą się na niezbyt komfortowe warunki i wysokie ceny biletów.

Tłum na dworcu w Wrocławiu. Zdjęcie ilustracyjne
Tłum na dworcu w Wrocławiu. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | Krzysztof Kaniewski/REPORTER

29.04.2024 | aktual.: 29.04.2024 09:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Między 30 kwietnia a 5 maja przewoźnik zwiększy liczbę kursujących pociągów, wydłuży ich relacje oraz planowo wzmocni 182 składy dodatkowymi 238 wagonami. Operatywnie zaś prowadzone są kolejne wzmocnienia połączeń z wysoką frekwencją - do 58 składów zostanie dostawionych 126 wagonów" - informuje PKP Intercity, zachęcając do "wspólnych przejazdów i dostosowuje swoją ofertę do wzmożonego ruchu pasażerskiego". Dodatkowe pociągi mają kursować ze stolicy na Hel, do Poznania, Gdyni, przez Wrocław do Łodzi. Wydłużone zostaną tez relacje m.in. do Krakowa czy Szczecina.

"Koszmarne warunki podróży" i drożyzna

Tymczasem zdania Polaków na temat komfortu podróży z PKP Intercity, jak opisuje "Gazeta Wyborcza", są mocno podzielone. "Podróż koleją i tak często odbywa się w koszmarnych warunkach na stojąco".

- Mój pociąg jest zawalony. Sporo ludzi stoi w środku wagonu bezprzedziałowego - relacjonuje w rozmowie z GW jeden z podróżnych, który nad morze jechał już w sobotę, z Warszawy do Gdańska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inny wskazuje, że kupno biletu w promocyjnej cenie na Pendolino do Gdańska "graniczy z cudem". Jak mówi, zaledwie 1 minutę po przerwie technicznej, na 30 dni przed podróżą, cena podskoczyła do maksymalnej (169 zł).

- Skutek jest taki, że tańsze pociągi TLK i IC jeżdżą przeładowane. Ludzie stoją w środku wagonów bezprzedziałowych i w przejściach, bo PKP Intercity bez oporu sprzedaje bilety bez gwarancji miejsca. Z kolei pendolino jeździ puste - skarży się.

Słowa mężczyzny potwierdza inna podróżna. Kobieta, która kupowała bilety z 2-tygodniowym wyprzedzeniem podkreśla, że nie lada sztuką jest pojechać tanio pociągiem ze stolicy do Trójmiasta. - Drożyzna dla jednej osoby, a co dopiero mówić o przejeździe z rodziną - komentuje.

Czytaj także:

Źródło: PKP Intercity, "Gazeta Wyborcza"

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (116)