Prezydent Karol Nawrocki poinformował w poniedziałek, że nie podpisał nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Swoją decyzję motywował m.in. tym, że świadczenie 800 plus powinni dostawać tylko Ukraińcy, którzy pracują w Polsce, a dostęp do opieki zdrowotnej dla nich był uwarunkowany odprowadzaniem składki zdrowotnej. Decyzja prezydenta wywołała polityczną burzę. Co sądzą o niej warszawiacy? Sprawdził to na ulicach stolicy reporter WP Jakub Bujnik.
- Jest złym prezydentem. Kiedyś Zełenski mu powiedział, niech uważa, żeby on za broń sam nie musiał chwycić. Bardzo źle zrobił. Jak można? Przecież to są ludzie, trzeba im pomóc - stwierdziła jedna z napotkanych przez reportera kobiet.
- Miał rację, my Polacy chcemy każdemu pomóc. A potem okazuje się, że wszyscy nas wykolegują... - ocenił napotkany mężczyzna. - Przyznał jednak, że samotne matki, które mają małe dzieci powinny 800 plus otrzymywać, nawet jeśli nie pracują.
- Oceniam to negatywnie, to takie populistyczne działanie - stwierdził kolejny rozmówca reportera WP.
- Bardzo dobrze, bo w Polsce jest dosyć ludzi, którzy sami nie mają co jeść. A Ukraińcy przyjechali tutaj, nic nie robią i wszystko im się należy. A ludzie muszą czekać do lekarza, a oni bez kolejki - mówił kolejny rozmówca reportera WP.
- A 800 plus dla kobiet, które są tu same z dziećmi i nie mogą pracować? - dopytywał Jakub Bujnik, tłumacząc rozmówcy, że ich mężowie są na froncie.
- Na froncie? A który? Jak wszystko w BMW siedzi i taki to biedny kraj - odparł mężczyzna.