Polacy najbardziej lubią Irlandczyków, najmniej - Arabów
Najbardziej lubiane przez Polaków narody to
Irlandczycy, Anglicy, Czesi, Francuzi i Włosi; najmniej lubimy
Arabów, Rumunów i Romów - wynika z sondażu CBOS.
17.09.2007 | aktual.: 17.09.2007 13:48
Irlandczycy, Anglicy, Czesi, Francuzi i Włosi cieszą się sympatią ponad połowy respondentów (od 51 do 54%), niechęć do nich deklaruje od 15 do 11%. Sympatię do Arabów deklaruje 12% badanych, do Romów - 14%, do Rumunów - 16%, podczas gdy niechęć do tych narodów deklaruje odpowiednio 55%, 59%, 51% ankietowanych.
CBOS zwraca uwagę na lidera rankingu - Irlandczyków. Irlandia, do niedawna kraj mało nam znany, po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej otworzyła swój rynek pracy dla Polaków i stała się celem masowych wyjazdów w poszukiwaniu pracy. Po raz pierwszy uwzględniono Irlandczyków w rankingu w 2004 roku, sympatię do nich deklarowało wtedy 39% badanych. W następnych latach zasięg sympatii do nich zwiększał się stosunkowo szybko, dochodząc w tym roku do poziomu 54%, przy zaledwie 11% deklaracji niechęci.
Blisko połowa respondentów darzy sympatią Greków, Hiszpanów, Holendrów i Słowaków (48-49%). Polacy lubią również Węgrów, Szwedów, Amerykanów, Duńczyków i Belgów (40-45%).
W ostatnich latach spadła sympatia do Amerykanów. Do końca lat 90. Polacy deklarowali do nich największą sympatię, a do roku 2003 liczba takich deklaracji ani razu nie spadła poniżej 50%. Według CBOS, wojna w Iraku, sceptycyzm wobec polityki międzynarodowej prezydenta George'a W. Busha, niespełnione nadzieje na uzyskanie konkretnych korzyści z sojuszu z USA (np. zniesienia wiz) sprawiły, że od roku 2004 społeczny zasięg sympatii Polaków do Amerykanów spadł poniżej 50%, w rankingu sympatii zajmują coraz dalsze miejsca - obecnie dwunaste.
Sympatia przeważa nad niechęcią w stosunku do Litwinów, Finów, Słoweńców, Austriaków, Japończyków, Estończyków i Łotyszy, ale proporcje tych uczuć są bardziej wyrównane. W stosunku do Bułgarów i Gruzinów sympatia równoważy się z niechęcią, najczęściej zaś deklarowana jest obojętność. W stosunku do Niemców, Białorusinów i Ukraińców przewaga niechęci nad sympatią jest stosunkowo nieznaczna. W nieco większym stopniu niechęć przeważa nad sympatią do Rosjan, Żydów, Chińczyków i Ormian. Natomiast w stosunku do Serbów, Wietnamczyków i Turków niechęć deklarowana jest co najmniej dwukrotnie częściej niż sympatia.
CBOS zwraca również uwagę na to, jak zmienia się stosunek Polaków do Niemców. Nasz stosunek do niech jest silnie obciążony niedawnymi doświadczeniami historycznymi. Na początku lat 90. wyraźnie przeważała niechęć do nich, ale już w połowie obecnej dekady można było zaobserwować przewagę sympatii, a następnie stan chwiejnej, zależnej od aktualnych wydarzeń, równowagi uczuć pozytywnych i negatywnych. W ostatnich latach natomiast sympatia do Niemców spada, wzrasta niechęć. Obecnie wyraźnie przeważa niechęć (39%). Sympatię deklaruje 30% ankietowanych.
Jak zauważają specjaliści z CBOS-u, podstawą zasady porządkującej stosunek Polaków do innych narodów, są stereotypy bogatego, cywilizowanego "Zachodu" - do narodów zaliczanych do tej grupy chcemy się upodobnić, by być jej częścią oraz biednego, zapóźnionego cywilizacyjnie "Wschodu" - od którego się dystansujemy i w konsekwencji deklarujemy niechęć do przyporządkowanych do tej grupy narodów.
Zdaniem CBOS-u innymi czynnikami wpływającymi na stosunek do danego narodu są zaszłości historyczne, osobiste doświadczenia respondentów wynikające z kontaktów z przedstawicielami danej nacji, a także aktualne wydarzenia ze sfery polityki międzynarodowej, stosunków Polski z danym krajem.
Jako przykład takiego oddziaływania specjaliści z CBOS-u podają "pomarańczową rewolucję" na Ukrainie, która wywołała znaczący przypływ sympatii do Ukraińców - od roku 2003 do 2004 sympatia do nich wzrosła o 10 punktów procentowych, a niechęć zmalała o 17 punktów, choć na relacjach polsko-ukraińskich ciążą złe doświadczenia historyczne.
Sondaż "Sympatia i niechęć do innych narodów" jest częścią sondażu "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzonego w dniach od 3 do 6 sierpnia 2007 roku na liczącej 859 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.