Polska"Polacy mają wielkie zaufanie do Kaczyńskiego"

"Polacy mają wielkie zaufanie do Kaczyńskiego"

07.05.2010 10:07, aktualizacja: 20.05.2010 05:52

- Wybory na urząd prezydenta muszą być skierowane w przyszłość i myślę, że z całej biografii publicznej, całego życia pana Jarosława Kaczyńskiego wynika to wielkie zaufanie Polaków do jego osoby - powiedział w programie "Gość Radia Zet" Jarosław Zieliński (PiS).

: A gościem Radia Zet jest Jarosław Zieliński, Prawo i Sprawiedliwość, wita Monika Olejnik, dzień dobry panie pośle. : Dzień dobry pani redaktor, witam państwa. : Profesor Bartoszewski powiedział w austriackim dzienniku „Jeśli Jarosław Kaczyński, a w ostatnich dniach już to się rozpoczęło, będzie wykorzystywał wielką stratę, jakiej doznał, jako argumentu wyborczego wówczas będę musiał powiedzieć: jestem zarówno pedofilii, jak i nekrofilii każdego rodzaju”, co pan na to. : Ja myślę, że pan prof. Bartoszewski ma chyba jakieś niewłaściwe rozpoznanie sytuacji, bo jak sądzę podejrzewa, że w kampanii wyborczej będzie tragedia pod Smoleńskiem jakimś kontekstem, na którym będzie się opierała ta kampania. Otóż tak nie będzie. Kampania wyborcza jest skierowana w przyszłość, ale też faktem jest, że przecież od tego faktu, że zdarzyła się ta tragedia nikt nie ucieknie. No, pierwszy fakt jest taki, że gdyby nie było tej tragedii to jeszcze byśmy nie mieli wyborów prezydenckich. Dokonała się wielka tragedia i o tym
wszyscy pamiętamy, przeżywamy to wciąż bardzo boleśnie, ale kampanię – jeszcze raz to powtórzę – musi opierać się o troskę o przyszłość, tak będzie jeżeli chodzi o Prawo i Sprawiedliwość. : No właśnie, ale nie wiemy, jaka będzie przyszłość, skoro były premier Jarosław Kaczyński milczy właściwie. : Wczoraj na konferencji prasowej przemawiał, powiedział parę bardzo istotnych słów poza podziękowaniem za zebranie podpisów, za złożenie podpisów pod poparciem jego kandydatury, także powiedział o jakiej Polsce marzy i o jakiej Polsce marzą Polacy. Sądzę, że wielu Polaków marzy o takiej Polsce – Polsce sprawiedliwej, silnej, o ustabilizowanym... : A teraz jest Polska niesprawiedliwa... : ...miejscu w Europie. : Panie pośle, nie jest sprawiedliwa Polska teraz? : No pani redaktor myślę mamy sporo do zrobienia, wciąż to jest zadanie przed nami, także myślę, że program Prawa i Sprawiedliwości, program Jarosława Kaczyńskiego jako kandydata na prezydenta, który będzie programem troski, jest programem troski, zawsze tak
było, gdy działał w sferze publicznej, od samego początku, troski o polską przyszłość. : Jakim prezydentem byłby Jarosław Kaczyński. : Na pewno bardzo dobrym prezydentem, dbającym o Polskę, polską rację stanu, na pewno uwzględniającym wszystkie polskie dobre interesy. : A Bronisław Komorowski nie uwzględniałbym polskich dobrych interesów, nie dbałby o Polskę? : Myślę, że Bronisław Komorowski choć ma niezły życiorys, to jednak ma w swojej biografii publicznej także parę takich kart, które budzą różnego rodzaju wątpliwości. : Jakie na przykład? : Chociażby jego stosunek do WSI, ja przypomnę, że nie zgłosił się pan marszałek Komorowski na posiedzenie komisji do spraw służb specjalnych, na które był parokrotnie zapraszany żeby pewne kwestie wyjaśnić. : Co jeszcze niejasnego ma w życiorysie? : Ja nie mówię o niejasnościach, mówię o pewnych kartach w życiorysie, które powinny być omówione, przynajmniej publicznie, a poza tym jest to polityk, mówiła o tym szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego, pani
Kluzik-Rostkowska, ja się z tym w pełni zgadzam, nie ma charyzmy, jest to polityk trochę plastikowy, trochę kreowany w taki sposób żeby się podobać, ale tak naprawdę realnym politykiem, który ma charyzmę, który w sposób właściwy spoglądając w przyszłość i patrząc na polskie sprawy bardzo głęboko jest Jarosław Kaczyński. : To dlaczego Ludwik Dorn mówi tak źle o Jarosławie Kaczyńskim, mówi, że to jest człowiek, który jest samotnikiem, jest depresyjny, ma fobie, zachowuje się jak sułtan otoczony eunuchami. : Pan Ludwik Dorn to mówił w chwilach emocji, mam wrażenie, że tego... : Nie, nie w chwilach emocji, tylko... : ... że tego nie mówi już, że jednak przemyślał te wypowiedzi. : Nie wiem czy pan wie, że udzielił wywiadu – rzeki, a jak pan wie wywiad – rzeka to raczej nie jest w emocjach, tylko jest autoryzowany itd., więc... : Niezależnie od tego co by mówił i myślał pan Ludwik Dorn zwłaszcza, powtarzam, w chwilach pewnych frustracji, bo takie przechodził, mam nieodparte wrażenie, że to właśnie w takich
momentach było wypowiadane, to nie oznacza, że to jest jakaś prawda obowiązująca, to jest jego spojrzenie i ja się z nim nie zgadzam. : Był oburzony tym, w jaki sposób Jarosław Kaczyński potraktował pana Marcina Libickiego, na przykład. Nie mają państwo wyrzutów sumienia wobec Marcina Libickiego? : Pani redaktor, ja znam tę sprawę dosyć dobrze. Nie, trzeba było tak postąpić, jak postąpiliśmy, tę sprawę bardzo głęboko rozważaliśmy. Nie można było przy wątpliwościach udawać, że ich nie ma i podjąć decyzję taką, że wszystko jest w porządku. Dobrze, że tak się zakończyła ta sprawa, ale wtedy tego nie wiedzieliśmy, gdy podejmowaliśmy decyzje, by jednak nie wystawić pana Marcina Libickiego, który był dobrym europarlamentarzystą na naszych listach wyborczych. : Był dobrym, ale jednak okazał się mało dobrym. : Ale były wątpliwości, pani redaktor, były wątpliwości dotyczące sprawy, która dla Prawa i Sprawiedliwości jest jedną z fundamentalnych, związanych z lustracją. : Panie pośle, Jarosław Zieliński jest dzisiaj
gościem Radia Zet, czy Prawo i Sprawiedliwość ma zaufanie do władz rosyjskich, że władze rosyjskie wspólnie z prokuratorami, polscy prokuratorzy, wspólnie z prokuratorami polskimi wyjaśnią sprawę katastrofy. : No jest cały szereg wątpliwości. Wczoraj o tym mówiliśmy i w sejmie i na konferencji prasowej. Otóż przez dłuższy czas, a już jutro miną cztery tygodnie od katastrofy w Smoleńsku, słuchaliśmy zapewnień rządu Donalda Tuska i innych przedstawicieli państwowych instytucji polskich instytucji, że wszystko jest w porządku. : Prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. : Natomiast w ostatnich dniach szczególnie pojawiło się tyle wątpliwości, że zgłosiliśmy nasz projekt rezolucji, aby to jednak Polska przejęła postępowanie w tej sprawie. : Dlaczego państwo przegrali, wczoraj w sejmie. : Dlatego, że taka była matematyka w sejmie, trzeba pytać tych, którzy głosowali przeciwko naszej rezolucji, dlaczego głosowali przeciwko. : A jak pan myśli dlaczego głosowali przeciwko. : Nie wiem, myślę że, to jest sprawa dosyć
dziwna z uwagi na to, że z tego wynika, iż rząd, ale także te ugrupowania, które głosowały w sejmie przeciwko naszej rezolucji mają większe zaufanie do Rosji niż polskich organów, to dla mnie jest niezrozumiałe. : A dlaczego prokurator generalny, Andrzej Seremet przypomnę wybrany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego ma zaufanie do Rosjan i mówi, że ma dostęp do wszystkich materiałów i nie widzi żadnych problemów – jak pan sądzi? : Pani redaktor nie wiem dlaczego tak pan prokurator Seremet sądzi, natomiast widzieliśmy obrazy, słyszeliśmy wypowiedzi osób, które były na terenie, na miejscu tragedii w Smoleńsku, widzieliśmy to, co się dzieje na tym terenie niezabezpieczonym, gdzie są znajdowane wciąż rzeczy osobiste. : Teraz już jest zabezpieczony. : No zabezpieczony po tym właśnie, nie wiem czy w pełni zabezpieczony, ale w jakimś sensie po tym, jak te informacje zostały ujawnione, przedtem nie i ja myślę że jeżeli nasza rezolucja, o której pani wspomniała, o której też mówiłem, choć w jakimś stopniu przyczyni
się do uczulenia i organów rosyjskich i polskich na to, by te sprawy były bardziej prawidłowo prowadzone, bardziej sprawnie, to spełniła swoją rolę, choć żałujemy, że przegraliśmy. : Proszę powiedzieć, a dlaczego prokurator generalny Andrzej Seremet nie wnioskował o to żeby zabezpieczyć teren, dlaczego nie wysyłał ludzi żeby sprawdzić co tam się dzieje, jak pan sądzi? : No to jest pytanie, to są pytania do niego, to są pytania do Donalda Tuska także, który zapewnił, że wszystko jest w porządku, ministrowie rządu, pani Kopacz na przykład także, bardzo, ja mam przed sobą wypowiedź pani minister Kopacz, może ja zacytuję z sejmu, która mówiła, że jeżeli znajdowano jakąkolwiek, najmniejszy szczątek, cytuję, na miejscu katastrofy to przekopywano z całą starannością ziemię na głębokości ponad jednego metra, a potem znajdowano właśnie różne przedmioty, które budziły niepokój, coraz większy. : A wie pan, że to jest bagnisty teren, wie pan, że samolot się wbił, wie pan, że ten teren ma kilkanaście hektarów, oczywiście
Rosjanie popełnili błąd, bo teren powinien być zabezpieczony, ale ja nie rozumiem dlaczego państwo tak atakują pani Ewę Kopacz, która przez kilka tygodni brała udział przy sekcji, która pomagała rodzinom, która pracowała razem z lekarzami rosyjskimi. : Nie atakujemy pani Ewy Kopacz, ani nikogo, to jest nieprawda, ja tylko zestawiam pewne fakty, jej wypowiedź, pani minister Kopacz wyraźnie wierzyła w to co mówi, słuchała pewnie strony rosyjskiej, a okazało się, że jest inaczej. : A ja się zastanawiam w co wierzy Prawo i Sprawiedliwość, wczoraj państwo na przykład wprowadzali w błąd opinię publiczną mówiąc, że Polacy nie mają dostępu do czarnych skrzynek. : Pani redaktor, ja powiedziałem wczoraj na konferencji prasowej i to powtórzę, że w Smoleńsku zginęła i nie boję się tego sformułowania, część państwa polskiego, czarnych skrzynek nie mamy w Polsce, choć były zapewnienia, że będą one przesłane dosyć szybko. : Nie, ale państwo... : dzisiaj nie wiemy kiedy będą przesłane. : Państwo wczoraj powiedzieli na
konferencji, że Polacy nie mają dostępu do rozszyfrowania czarnych skrzynek, co jest nieprawdą panie pośle. : Mamy daleko idące wątpliwości, czy tak rzeczywiście jest, jak zapewniają ci, którzy o tym mówią. : Mówi o tym prokurator Andrzej Seremet, no przecież jego... : Zobaczymy, co pan prokurator Seremet przywiózł w tych dokumentach z Rosji, dzisiaj będzie o tym mówił, czekamy na to. Dzisiaj już nie odwrócimy sprawy z dnia wczorajszego, tego, że Polska nie wystąpi o przejęcie postępowania w sprawie tragedii smoleńskiej, a szkoda. : Proszę pana, ale czy Polacy są przy tym, jak się bada czarne skrzynki, czy nie ma? : Pani redaktor, ja nie wiem dokładnie, jak jest w rzeczywistości w szczegółach. Chcielibyśmy to wiedzieć. : No to może warto słuchać konferencji prokuratorów. : Pani redaktor, słuchaliśmy różnych konferencji, słuchaliśmy różnych zapewnień i między innymi pana premiera Donalda Tuska i innych osób i okazuje się, że prawda jest inna, więc wolelibyśmy żeby jednak Polska posiadała czarne skrzynki,
Polska posiadała wszystkie ważne dowody w tej sprawie, która musi być do końca wyjaśniona i nam Polakom należy się pełna prawda, jak najszybciej i w całym możliwym szerokim wymiarze, no pełna prawda o tej tragedii, to jest jednak niespotykana w dziejach i dlatego uważamy, uważaliśmy od początku, ale czekaliśmy na to, co się będzie dalej działo. : Panie pośle, ale czy powinno się wprowadzać w błąd, jeżeli prokurator Andrzej Seremet mówi, że bierzemy udział to pan mu nie wierzy? : To jest, jest ogromne zamieszanie. : Ale proszę powiedzieć, czy pan mu nie wierzy? : Ale pozwoli pani redaktor, że ja odpowiem w taki sposób, jak to widzę. To nie jest kwestia wiary czy nie wiary. Jest tak, jest mnóstwo informacji sprzecznych ze sobą. Komisja, komisje, prokuratury, prokuratury polska, rosyjska, my tak naprawdę nie wiemy po pierwsze – na jakiej podstawie prawnej zostały oparte te wszystkie działania, które są toczone w tej chwili, bo mówi się o Konwencji Chicagowskiej, ale ona tak naprawdę dotyczy wypadków cywilnych
samolotów pasażerskich, natomiast tu mamy do czynienia z samolotem wojskowym jednak, mamy do czynienia z delegacją państwową, więc pytanie czy zostało dobrze to wszystko zakwalifikowane pod kątem prawnym. Po drugie, jest zamieszanie informacyjne dotyczące tego, jakie komisje, z jakimi kompetencjami działają w tej sprawie i w gruncie rzeczy zamiast wiedzieć coraz więcej, od razu powiem, od dosyć długiego czasu to my wiemy coraz mniej i zamieszanie jest coraz większe wokół tego. : Może ja panu wytłumaczę, jest akredytowany Edmund Klich, który cały czas jest w Moskwie i bada wszystko. : Tak i mówi różne rzeczy na ten temat. : I mówi na przykład w „Naszym Dzienniku”, że fragmenty, które są teraz znajdowane nie mają żadnego znaczenia dla zbadania przyczyn wypadku. : Ja nie wiem czy tak jest i myślę, że... : Tak powiedział. : No dobrze, tak powiedział. : Tak powiedział. : Ale to jest jeden przedstawiciel akredytowany, ja bym wolał żeby polska komisja prowadziła postępowanie.... : Minister spraw wewnętrznych... :
Żeby polska komisja miała pani redaktor, wszystkie dowody w tej sprawie, bo tam, jeszcze raz to powtórzę i powtarzam, że tego sformułowania będę się trzymał i się go nie boję, to jest bardzo mocne sformułowanie, ale jestem przekonany, że tak jest, tam zginęła część państwa polskiego i dlatego Polsce się należy to żeby miała możliwość zbadania wszystkich dowodów sama, oczywiście przy współpracy strony rosyjskiej. Pytanie jest, dzisiaj prasa o tym pisze, dlaczego nie powołano się przy przyjmowaniu sposobu prowadzenia tego postępowania na porozumienie polsko-rosyjskie zawarte wcześniej, niewypowiedzialne, dotyczące samolotów wojskowych. : Panie pośle, a sądzi pan, że Rosjanie mogliby... : Bo to był samolot wojskowy, bo... : Panie pośle, a sądzi pan, że Rosjanie mogliby czytać czarne skrzynki bez Polaków, skoro to Polacy mogą rozpoznać głosy. Jedną z osób uczestniczących w rozpoznawaniu głosów jest pilot. : Powtarzam pani redaktor, ja bym wolał żeby polska komisja, polska prokuratura miała te czarne skrzynki. A
proszę zauważyć, że wcześniej słyszeliśmy zapewnienia, iż one już trafią niebawem do Polski, a teraz słyszymy, że nie wiadomo kiedy trafią. : Ja wiem, ale wie pan kto to powiedział. : To jest pytanie. : Prokurator Seremet, a może pan prof. Lech Kaczyński popełnił błąd wybierając pana Seremeta na prokuratora generalnego, wybierając sędziego, który no takie rzeczy nam opowiada, że już za chwilę będą czarne skrzynki. : Nie rozmawiamy o personaliach, nie kwestionujemy żadnych osób. : A dlaczego nie... : w żadnych funkcjach, to nie o to chodzi, my chcemy mieć po prostu pewność, że śledztwo, że postępowanie wyjaśniające, badanie tej sprawy jest prowadzone w sposób bezstronny, obiektywny, sprawny, prawidłowy, który uwzględnia wszystkie okoliczności. A to, co stwierdziliśmy poprzez relacje osób, które tam były na miejscu katastrofy niestety stawia duży znak zapytania odnośnie tego czy to wszystko jest prawidłowe, tym bardziej, że słyszeliśmy także wcześniej informacje o tym, jak wyglądały przesłuchania rodzin ofiar
katastrofy w Moskwie i do tego dochodzi ten brak dowodów w postaci czarnych skrzynek, nieprzekazanych dotąd Polsce i to są wątpliwości i są jeszcze inne, które powodują, że uznaliśmy, iż niestety trzeba wystąpić z tym wnioskiem o to, by Polska przejęła. Ja nie rozumiem dlaczego Polska, polski rząd tego nie chce. : Ale czy to zostało uzgodnione z Jarosławem Kaczyńskim? : To była inicjatywa klubu. : A co na to Jarosław Kaczyński? : Ja osobiście o tym nie rozmawiałem z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim, ale myślę, że pan prezes podzieliłby nasze zdanie, dlatego że wątpliwości jest naprawdę za dużo. : A sądzi pan, że Rosjanie coś chcą, będą chcieli coś ukryć? : Nie wiem. Te znaki zapytania, o których mówimy każą w imię prawdy o tej straszliwej tragedii tak postąpić, jak wczoraj to uczyniliśmy i domagać się tego, by Polska przejęła dowody, wszelkie dowody, jakie istnieją w tej sprawie i przy współpracy oczywiście ze strony rosyjskiej, przeprowadziła dalsze postępowanie. : Tylko chciałabym żeby pan mi
odpowiedział na pytanie dlaczego ten najważniejszy prokurator generalny tego się nie domaga i dlaczego on uważa, że ma dostęp do wszystkich materiałów, jest zadowolony, o co chodzi? : Prowadzi postępowanie strona rosyjska. Nie powołano wspólnej komisji polsko-rosyjskiej, Polska jest tylko... : Ale ja pana pytam konkretnie o prokuratora generalnego, dlaczego on nie ma żadnych zastrzeżeń. : To jemu proszę zadawać to pytanie. : Ale dlaczego on nie ma zastrzeżeń? : Ale nie ma zastrzeżeń pan premier Tusk. : Nie, ale ja pytam o prokuratora, dlaczego on nie ma zastrzeżeń. : Nie ma zastrzeżeń pani minister Kopacz, nie mają zastrzeżeń inni, a cała Polska stawia pytania i w związku z tym proszę to jedno z drugim skonfrontować. : Czy podpisałby się pan pod zdaniem, które zostało wypowiedziane przez jedną z osób pod pałacem prezydenckim, że premier Tusk ma krew na rękach? : O, to jest sformułowanie bardzo mocne, ja bym tego tak nie ujął. Natomiast wszystkie sprawy związane z tą tragedią muszą być wyjaśnione, ja nikogo o
nic nie podejrzewam, bo byłoby to absolutnie niewłaściwe, tym bardziej, że nie znamy w ogóle wielu okoliczności tego wypadku, nie znamy jego przyczyn, nie znamy nawet godziny, to jest proszę zauważyć sytuacja dziwna co najmniej, chcemy to wszystko wiedzieć, ale nie wiem na podstawie jakich przesłanek ta osoba takie sformułowanie wypowiedziała. : A co pan myślał patrząc na twarz Władimira Putina, czy sądzi pan, że był wstrząśnięty tragedią? : Nie umiem odczytać przeżyć wewnętrznych pana Putina, tym bardziej, że jest to osoba chyba dosyć dobrze zaprawiona w ukrywaniu swoich prawdziwych emocji. To jest polityk, który panuje nad sobą w sposób chyba doskonały i jego stanu wewnętrznego nie umiem odczytać. : Ja wiem, ale widział pan przecież i premiera Tuska i premiera Putina wtedy w Smoleńsku, widział pan ich razem. : Widziałem ich razem, z tego nie da się wyciągnąć tak naprawdę żadnych wiążących wniosków. Wyglądało to na to, w tamtym momencie przynajmniej, że zarówno premier Rosji Władimir Putin, jak i premier
Polski Donald Tusk chcą sprawę wyjaśnić, badają, słuchają tych wszystkich relacji, które przedstawiają rosyjskie służby, natomiast co z tego dalej będzie wynikało do końca nie wiemy, chcemy żeby wynikała pełna prawda o tym straszliwym zdarzeniu. : Czy zgłoszą się państwo do prokuratora generalnego na przykład żeby coś zrobił w tej sprawie, czy... : My zadamy dzisiaj premierowi rządu, Donaldowi Tuskowi kilkanaście, a może nawet ponad 20 ważnych pytań związanych z podstawami prawnymi prowadzonego postępowania, z okolicznościami, z podziałem ról i wyników tych, o których można dzisiaj mówić pracy poszczególnych organów i oczywiście zapytamy też zapewne prokuratora generalnego o to, co wynika z tych dokumentów, które przywiózł. Zresztą zapewne o tym powie publicznie dzisiaj, tylko pytanie jest takie... : A czy to nie jest granie na emocjach i to nie jest granie... : ...czy powie wszystko, co w tych dokumentach jest i co w nich jest tego do końca pewnie nie będziemy wiedzieli, a być może będziemy wiedzieli, no
czekamy na informacje. : Czy to nie jest granie emocjami, czy to nie jest wykorzystywanie tej tragedii smoleńskiej w kampanii wyborczej? : Pani redaktor, każdy Polak chce wiedzieć, jak doszło do tej tragedii, jakie były jej okoliczności, jakie były przyczyny, my chcemy to wiedzieć. I myślę, że nie ma nic dziwnego w tym, że dążymy do tego, aby to w pełni i obiektywnie wyjaśnić. I uważamy, że w tej sprawie Polska powinna być stroną, która to śledztwo, to postępowanie, bo tu jeszcze trzeba odróżnić postępowanie w postaci działań komisji i śledztwo karne, prokuratorskie, powinna przejąć, powinna przejąć od początku, no ale my byliśmy tak przygnębieni i przybici tym, co się stało, że nawet wtedy, na początku nie pomyśleliśmy, że może być to w ogóle jakiś problem. : Czyli rozumiem, że tylko PiS jest przybity, a Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej nie jest przybity, bo głosował przeciwko rezolucji. : To pani wniosek pani redaktor, ja nie sądzę żeby tak było. Wszyscy
przeżywamy tę tragedię, cały naród przeżywa, zresztą dał temu wyraz wielokrotnie, na różne sposoby podczas żałoby i w okresie pogrzebów i teraz daje temu wyraz poprzez wspólnoty, które powstają, przeżywają jakoś razem, zadają pytania to co się stało, natomiast ja bym daleki był od tego, że to jest tylko trauma PiS, to jest trauma narodowa, trauma wszystkich ugrupowań, wielu instytucji, wszystkich Polaków, a myślę, że także szerzej, wielu ludzi, którzy tę tragedię przeżyli poza Polską. : Milion siedemset tysięcy podpisów to jest sukces? : Myślę, że to jest sukces, choć tak naprawdę wybory rozstrzygną się w dniu głosowania, ale to jest jakiś ważny znak świadczący o tym, że prezes Jarosław Kaczyński ma wielkie poparcie, jako kandydat na prezydenta Rzeczypospolitej i to mnie bardzo cieszy, bo to oznacza, że istnieje szansa, że wygra te wybory. : A dlaczego według pana ludzie chcą żeby Jarosław Kaczyński wygrał wybory, dlatego żeby – nie wiem – pomścić to, co się stało? : Ja już powiedziałem, że wybory na urząd
prezydenta muszą być skierowane w przyszłość i myślę, że z całej biografii publicznej, całego życia pana Jarosława Kaczyńskiego wynika to wielkie zaufanie Polaków do jego osoby. A, że może spojrzeli niektórzy nieco inaczej poznając pewne okoliczności, które wcześniej były może mniej znane w ostatnim czasie to też zapewne fakt, ale myślę, że to jest uznanie dla osoby, dla działalności, dla programu pana Jarosława Kaczyńskiego i jako działacza politycznego... : A nie dla Lecha Kaczyńskiego? : ...szefa partii i jako dla premiera, bo przecież pełnił tę funkcję bardzo dobrze i skutecznie, są zresztą wskaźniki obiektywne, które można tu przywołać z okresu rządu... : No, ale przegraliście kampanię. : Przegraliśmy na skutek różnych okoliczności, o których nie mamy teraz czasu mówić, możemy o tym osobno porozmawiać w innym czasie, chętnie zresztą ten temat z panią redaktor podejmę, natomiast w jakimś sensie na pewno też istnieje oczekiwanie by to, co czynił, to co podejmował będąc prezydentem śp. prof. Lech Kaczyński
było kontynuowane. I zapewne wielu widzi w Jarosławie Kaczyńskim taką właśnie możliwość, czy gwarancję kontynuacji tego wielkiego dzieła Lecha Kaczyńskiego. Ale powtarzam, to jest przede wszystkim uznanie dla zasług, dla programu, dla działalności, dla wizji Polski pana Jarosława Kaczyńskiego. : Dziękuję bardzo, gościem Radia Zet był Jarosław Zieliński, Prawo i Sprawiedliwość, dziękuję. : Dziękuję bardzo. <\czat>

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (117)
Zobacz także