Pol: Polacy nie wyjadą z Polski
Wicepremier Marek Pol powiedział podczas niedzielnego festynu europejskiego w Koninie (Wielkopolska), że nie obawia się, po wejściu Polski do UE i otwarciu się tamtejszych rynków pracy, że nasze elity intelektualne opuszczą kraj, skuszone lepszym zarobkiem za granicą.
26.05.2003 06:15
"Hiszpanie bali się tego trochę, ale okazuje się, że nie było tego zagrożenia. Tak jest w Unii, że niewielka część ludzi wyjeżdża a potem wraca, przywożąc pieniądze i doświadczenia. My jesteśmy ludźmi, którzy niezbyt chętnie rozstają się z własnym krajem" - przekonywał Pol ze sceny ustawionej przed Konińskim Domem Kultury.
Wicepremier przekonywał uczestników festynu, że Polska na wejściu do Unii Europejskiej na pewno nie straci. Że tak naprawdę jest to nasza niepowtarzalna szansa na gospodarczy rozwój, nowe miejsca pracy i na lepszy los zwłaszcza młodych pokoleń Polaków. Namawiał mieszkańców Konina przede wszystkim do udziału w czerwcowym referendum.
Festyn europejski rozpoczął się w centrum Konina wczesnym przedpołudniem. Towarzyszyło mu prareferendum, w którym wzięło udział 2585 osób. Prawie 91 proc. z nich zagłosowało za wejściem Polski do UE - poinformował PAP jeden z organizatorów imprezy, kierownik konińskiego oddziału "Gazety Poznańskiej" Mirosław Jurgielewicz.
W samo południe uczestnicy zabawy pożegnali sztafetę rowerową, wyruszającą w drogę do Brukseli. Dwaj miejscowi dziennikarze, będący w jej składzie, mają przekazywać koninianom, za pośrednictwem jednej z lokalnych rozgłośni radiowych, relacje z trasy i odwiedzin w zaprzyjaźnionym z powiatem konińskim niemieckim powiatem Ilm oraz w Herne, mieście partnerskim Konina.
Festyn europejski, zorganizowany przez "Gazetę Poznańską", samorząd Konina i Polskie Składy Budowlane, zakończył wieczorny koncert, którego gwiazdą był Stachursky.