Pokutnicze samobiczowanie w La Rioja
Do najbardziej niezwykłych zwyczajów wielkanocnych w Hiszpanii należy sięgający początków średniowiecza pokutniczy rytuał samobiczowania, utrzymujący się w miejscowości San Vicente w regionie autonomicznym La Rioja.
03.04.2007 13:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chętni do odprawienia pokuty (nie więcej niż 30 osób każdego roku) muszą spełnić kilka warunków: wybierani są dorośli, zdrowi mężczyźni, chrześcijanie (o czym zaświadcza lokalny proboszcz), kierujący się "dobrą wolą".
Każdemu pokutnikowi przydzielana jest osoba towarzysząca - jeden z członków bractwa Santa Veracruz de San Vicente, znanego jako "Picaos". Członek bractwa służy za przewodnika duchowego, doradcę i osobę zaufaną.
W Wielki Czwartek i Piątek pokutnicy składają kwiaty i odmawiają modlitwę przed jedną z "Pasos" - wielkich platform z figurami przedstawiającymi Chrystusa, Marię lub sceny pasyjne.
"Pasos" ważą setki kilogramów, a wiele z nich to prawdziwe dzieła sztuki w srebrze, kości słoniowej czy drewnie. Podczas świąt wielkanocnych niesione są ulicami miast na ramionach kilkunastu wiernych.
Po modlitwie pokutnicy ubierani są w białe tuniki z odkrytymi plecami, ale twarz zakrywają kapturami mającymi jedynie otwory na oczy, tzw. "capirote". W procesji idą boso, a wielu z nich ciągnie za sobą ciężkie łańcuchy.
Ważącym do 5 kg biczem z powrozów uderzają się w plecy, przez lewe i prawe ramię, aż skóra nabierze fioletowego koloru. Nikomu nie wyjawiają przyczyny odprawiania pokuty ani obietnicy złożonej Bogu.
Po około tysiącu uderzeń pomocnicy zadają pokutnikom dwanaście ukłuć w plecy za pomocą kawałeczków ostrego szkła wtopionego w pszczeli wosk. Zgodnie z dawnymi wierzeniami, w ten sposób zła krew wypływa z ciała.
Po odprawieniu rytuału, pokutnicy wracają do siedziby bractwa, gdzie przemywa się im plecy wodą i pokrywa balsamem o sekretnej formule.
Kobiety nie biorą udziału w samobiczowaniu, ale mogą iść w procesji boso, ubrane w długie szaty, ciągnąc za sobą łańcuchy.
Zwyczaj samobiczowania został uznany w 2005 roku za atrakcję turystyczną regionu położonego na północy Hiszpanii. Co roku tysiące osób przybywa do San Vicente, aby zobaczyć pokutników. (sm)
Grażyna Opińska