"Pokonam układ", "wyjdę za mąż" - postanowienia Polaków
Poszukiwanie miłości, odchudzanie i głosowanie na inną niż dotychczas partię - takie deklaracje składają Internauci, którzy komentowali postanowienia noworoczne Wirtualnej Polski.
03.01.2011 | aktual.: 03.01.2011 10:24
Zobacz postanowienia noworoczne Wirtualnej Polski:
„Wygram w Lotto, rzucę palenie" - a Ty co postanowiłeś?
Pokonam układ
- Załatwię coś, co jest mało możliwe, bo układy są bardzo mocne - deklaruje Przedsiębiorca.
- Przestaję kupować alkohol i tytoń z polskimi znakami akcyzy, zaczynam tankować ruskie paliwo, likwiduję działalność gospodarczą (przestaję płacić ZUS) i rejestruję się jako bezrobotny! - obiecuje Ktosiek68.
Internauci najchętniej dzielą się swoimi życzeniami z dziedziny polityki.
- Nigdy więcej liberałów! Nigdy nie zagłosuję na PO. Nigdy, nigdy, przenigdy - deklaruje Pin.
- Zrobię wszystko, żeby PiS wypadł ze sceny politycznej - obiecuje Inteligent. Całkowite rozwiązanie problemów politycznych znalazła Marys40, która pisze krótko: "przestanę interesować się polityką".
Kredytu nie wezmę, ale się zakocham
- Nigdy więcej nie brać kredytu. Kończy mi się w maju - obiecuje sobie Internauta o nicku Dzięki Bogu.
- Wyjść za mąż! Pojechać w podróż dookoła świata! Urodzić dziecko! - stwierdza ambitnie Renatadobosz. Internautka Polina chciałaby "poznać miłość i dostać stałą pracę". Podobne życzenie ma Bunia25, która chciałaby "zacząć żyć na nowo, znaleźć pracę i miłość, której tak bardzo potrzebuję".
- Przestanę w końcu imprezować, usiądę trochę na tyłek i zadbam o siebie - pisze Prowokator.
Schudnę i poznam Biblię
- Postanawiam schudnąć 13 kg i być szczęśliwą - pisze Joanna. - Moje postanowienie noworoczne jest takie, że przestanę się obżerać i trochę, ale nie za dużo się odchudzę - obiecuje sobie Ola.
- Postanawiam schudnąć, następnie skończyć z samotnością, a super by było, gdybym znalazła, jako emerytka, dodatkową pracę, nie wolno poddać się biedzie - deklaruje Lusia.
Bardzo ambitne plany ma Julian, który chciałby "porządnie przestudiować Biblię, to znaczy w kontekście kulturowym, językowym i archeologicznym. Zawstydzam się, że znam ją tak powierzchownie, a to jest dzieło ludzkości. Nie wiem czy rok mi na to wystarczy".
- Cieszyć się z tego co mam, a nie narzekać, że ciągle jest mało i źle! - podsumowuje - Internautka Nusiula.
Jakie są Wasze postanowienia na 2011 rok?