Pojedynki partyjnych gwiazd - kto musiał przełknąć gorycz porażki?
Jak w każdych wyborach parlamentarnych, w największych polskich miastach doszło do najciekawszych pojedynków partyjnych gwiazd. Zobacz, którzy politycy wyszli zwycięsko z tych starć, a którzy musieli przełknąć gorycz porażki.
10.10.2011 | aktual.: 10.10.2011 11:43
Najciekawiej zapowiadał się pojedynek w Warszawie, gdzie startowali aktualni "giganci" polskiej sceny politycznej, czyli Donald Tusk i Jarosław Kaczyński. Ostatecznie prezes PiS musiał uznać wyższość swojego głównego adwersarza - Tusk zdobył bowiem 35% głosów (141 tys.), natomiast Kaczyński "tylko" 22% (86 tys.). Obu liderom trochę głosów urwał Janusz Palikot, zdobywając ich w sumie 9%. Na posła SLD Ryszarda Kalisza głos oddało 5% wyborców.
Do nie mniej interesującego starcia doszło w Szczecinie, gdzie zmierzyli się dwaj dawni partyjni koledzy - lider SLD Grzegorz Napieralski i startujący z list PO Bartosz Arłukowicz. Bezapelacyjnie górą w tej bitwie był ten drugi, który zdobył imponujące 26,8% wszystkich głosów w Szczecinie, przy 6,4% Napieralskiego. Szefa lewicy wyprzedził nawet Joachim Brudziński z PiS, zdobywając 10,1-procentowe poparcie.
W Gdańsku najbardziej fascynującym pojedynkiem była rywalizacja prezydenckiego ministra Sławomira Nowaka i byłej szefowej MSZ Anny Fotygi. Obydwoje debatowali nawet w Gdańsku przed wyborami. Ostatecznie wyborcy woleli jednak kandydata PO, który zdobył 15,97% głosów. Na przedstawicielkę PiS głosowało 6,5%.
Z kolei w Lublinie doszło do pojedynku dwóch pań - Elżbiety Kruk z PiS i Joanny Muchy z PO. I ku zaskoczeniu wielu wygrała posłanka Platformy zdobywając prawie 10-procentowe poparcie. Na byłą przewodniczącą KRRiT głosowało 6,53%.
Pod Wawelem głównymi pretendentami do zwycięstwa byli Andrzej Duda z PiS i Jarosław Gowin z PO. Zwycięzcą okazał się Duda z 16,4% poparcia, poseł PO zdobył 12,6% głosów. Gowinowi na pewno zaszkodziła konkurencja z własnej partii - Ireneusz Raś, okupujący "jedynkę" na liście (Gowin startował z trzeciego miejsca) zdobył 5-7% głosów.
Z kolei w Łodzi, podobnie jak w Krakowie, doszło do "bratobójczego" pojedynku między ministrami - szefem resortu sprawiedliwości Krzysztofem Kwiatkowskim i ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem. Górą był ten pierwszy zdobywając 65 tys. głosów; Grabarczyk dostał prawie ich trzy razy mniej - 23 tys. Co ciekawe trzecie miejsce zajął też poseł PO - polityk nigeryjskiego pochodzenia John Godson.
W okręgu obejmującym podkrakowskie powiaty bezkonkurencyjna okazała się kandydatka PiS Beata Szydło zdobywając 39 tys. głosów. Drugi był lider listy PO Paweł Graś z 33 tys. głosów. Tymczasem w Poznaniu zwyciężył Waldy Dzikowski (54 tys. głosów) przed Tadeuszem Dziubą z PiS (28,5 tys.)
We Wrocławiu konkurentów znokautował minister kultury Bogdan Zdrojewski, który zdobył 129 tys. głosów, dystansując kandydatów PiS - Dawida Jackiewicz (23 tys.), Kazimierza Michała Ujazdowskiego (22 tys.), Mariusza Oriona Jędryska (19 tys.).
Z kolei w Radomiu pojedynek stoczyli minister zdrowia w rządzie Tuska Ewa Kopacz z posłem PiS Markiem Suskim. Polityk PO wyszła z tego starcia obronną ręką - zdobyła 41,5 tys. głosów, czyli przeszło 24 tys. więcej niż jej główny rywal, którego poparło 17,2 tys. wyborców.