Pojawił się nowy koalicjant dla starego rządu
W najbliższym tygodniu w Sejmie powstanie
nowy klub parlamentarny - zapowiada "Rzeczpospolita". Według gazety
to w większości inicjatywa posłów, którzy odeszli z Samoobrony.
Będą wspierać rząd oraz przekonywać prezydenta i premiera by Sejm
trwał, a wybory odbyły się dopiero za dwa lata.
Klub miałby powstać na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Jego zaczątkiem ma być działające już w parlamencie, liczące 7 posłów, Koło Ludowo-Narodowe. Inicjatorzy akcji twierdzą, że mają już 15 podpisów potrzebnych do rejestracji klubu.
Poseł Alfred Budner, który też rozstał się z Samoobroną, zapowiada, że po dwóch, trzech tygodniach nowy klub zbierze większość, potrzebną do funkcjonowania rządu Jarosława Kaczyńskiego.
Zapał posłów studzi Joachim Brudziński (PiS), według którego deklaracje polityków w sprawie wyborów poszły już za daleko. - "Ale gdyby posłowie Samoobrony i LPR zdecydowali, by ten rząd trwał wbrew swoim liderom, mielibyśmy partnera do rozmowy. Gdyby taka większość się pojawiła, być może premier by ją rozważył", mówi Brudziński. (PAP)