Pogrzeb Massuda
W niedzielę rano odbył się pogrzeb legendarnego przywódcy afgańskich partyzantów Ahmada Szacha Massuda. Na pogrzeb bohatera walk ze Związkiem Radzieckim przyszły tłumy jego żołnierzy i zwolenników.
Massud, zwany "lwem Panczsziru", zmarł w piątek od ran odniesionych w zamachu bombowym. Pochowany został w wiosce Jangalak w Dolinie Panczsziru.
Według następcy Massuda generała Mohammed Fahim, zabili go Talibowie i ich mocodawcy z Pakistanu. O przygotowanie zamachu oskarżany jest też Osama bin Laden.
Massud był uwielbiany przez swych żołnierzy. W twierdzy walczących z Talibami mudżahedinów niemal na każdym samochodzie widnieje jego zdjęcie z napisem "Massud nasz bohaterze - jesteś dumą każdego mieszkańca Afganistanu. Twoja śmierć złamała nasze serca".
W pogrzebie uczestniczył syn Massuda, 13-letni Ahmed, który podczas uroczystości pogrzebowych powiedział, że chce iść w ślady ojca i walczyć o niepodległość kraju.
Ahmed Szach Massud dowodził tzw. Sojuszem Północnoafgańskim, kontrolującym część północno-zachodniego Afganistanu. Na pozostałym terytorium, stanowiącym 95% kraju rządzą muzułmańscy fundamentaliści - Talibowie.
Massud urodził się w 1953 roku w Afganistanie, w tadżyckiej rodzinie. Ukończył politechnikę w Kabulu. W 1973 roku rodzina Masuda wyemigrowała do Pakistanu. Tam przyszły komendant związał się z Bractwem Muzułmańskim. W 1978 r. wrócił do Afganistanu i zaczął tworzyć oddziały, które w czasie inwazji radzieckiej w 1979 r. wystąpiły z sukcesem przeciwko armii czerwonej.
17 lat później dawni wrogowie stali się najlepszymi sojusznikami Masuda w walce z Talibami, którzy zepchnęli Massuda do roli zarządcy zaledwie 5% Afganistanu. (mk)