PolskaPogryziona przez psa 5-letnia dziewczynka trafiła do szpitala

Pogryziona przez psa 5‑letnia dziewczynka trafiła do szpitala

Z obrażeniami głowy i tułowia trafiła do
szpitala pięcioletnia dziewczynka z Gliwic, pogryziona przez psa
rasy akita inu - podał zespół prasowy śląskiej
policji. Życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.

25.09.2006 | aktual.: 25.09.2006 18:47

Do wypadku doszło w czwartek w Gliwicach. Policja dopiero teraz poinformowała o sprawie, bo - jak tłumaczy - nie od razu dostała zgłoszenie.

Pięcioletnia Julia została przyprowadzona przez swoją babcię na jedno z podwórek przy ul. Prusa. Kobieta zaprowadziła tam także dziewięcioletnią córkę koleżanki, aby razem bawiły się z sześcioletnim Kubą - synem właścicieli posesji.

Zwierzę przewróciło pięcioletnią dziewczynkę na ziemię i zaczęło ją gryźć i szarpać - powiedział aspirant sztabowy Marek Słomski z gliwickiej policji. Według policji, opiekująca się psem starsza pani z trudem odciągnęła go od dziewczynki. Innego zdania są właściciele psa.

Byłam na urlopie, więc psem zajęła się moja matka. Wypuściła psa na podwórze, aby się załatwił. W pewnym momencie usłyszała krzyk- relacjonowała właścicielka psa.

Jak zaznaczyła, jej matka nie miała świadomości, że na podwórzu bawią się dzieci. Zaprzeczyła też informacji podawanej wcześniej przez policję, że pies przedostał się przez ogrodzenie z sąsiedniej posesji - biegał po wspólnym ogrodzie dwóch domów należących do tych samych właścicieli.

Kobieta, która przyprowadziła swoją wnuczkę i dziecko koleżanki, powiedziała, że idzie coś załatwić. Mama Kuby zgodziła się na pozostawienie dziewczynek, ale miała zastrzec, że będą się bawiły bez opieki, bo kąpie małe dziecko.

Babcia Julii zaznaczyła, że wiele razy na to samo podwórko przyprowadzała swoją wnuczkę, by bawiła się z Kubą. Nie wiedziałam, że tam jest jakiś pies - mówi.

Chociaż pierwsze informacje ze szpitala brzmiały niepokojąco, teraz wiadomo, że życiu dziewczynki nic nie zagraża - zaznaczył Słomski. Babcia Julii powiedziała, że dziewczynka została w poniedziałek wypisana do domu.

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat I Policji w Gliwicach. Właścicielka psa została zobowiązana do trzymania go w zamknięciu. Zwierzę jest pod obserwacją.

Akita inu to rasa pochodzenia japońskiego. Akity są uznawane za psy spokojne, o mocnym charakterze, które wymagają konsekwentnego, ale zarazem łagodnego prowadzenia.

Źródło artykułu:PAP
piesdzieckopogryzienie
Zobacz także
Komentarze (0)