Jeden z pogryzionych przez psy braci ma rany głowy, twarzy i szyi. Drugi - klatki piersiowej i brzucha. Rany zostały chirurgicznie oczyszczone i zszyte. Właściciel psów przebywa w areszcie policyjnym. Z wyjaśnień mężczyzny wynika, że gdy opuszczał gospodarstwo dwa psy były w kojcu, a jeden na łańcuchu. Rottweiler i nowofunland wydostały się z posesji i zaatakowały chłopców. Według właściciela, zwierzęta były szczepione. Będziemy to sprawdzać w zakładzie weterynarii - powiedział rzecznik pułtuskiej policji, podkomisarz Krzysztof Chodyna. Psy przez 10 dni pozostaną pod obserwacją lekarza weterynarii. (kar)
Pogryzieni przez psy chłopcy czują sie lepiej
Stan zdrowia dwóch braci, którzy we wtorek zostali pogryzieni przez psy w miejscowości Obryte k. Pułtuska, jest dobry - powiedział w środę ordynator oddziału chirurgicznego pułtuskiego szpitala, dr Henryk Kwiatkowski.
Życiu chłopców nie zagraża niebezpieczeństwo. Rany goją się tak jak powinny, nie ma powikłań. Obaj bracia są przytomni- poinformował.