Pogryzieni przez psy chłopcy czują sie lepiej
Stan zdrowia dwóch braci, którzy we wtorek zostali pogryzieni przez psy w miejscowości Obryte k. Pułtuska, jest dobry - powiedział w środę ordynator oddziału chirurgicznego pułtuskiego szpitala, dr Henryk Kwiatkowski.
Życiu chłopców nie zagraża niebezpieczeństwo. Rany goją się tak jak powinny, nie ma powikłań. Obaj bracia są przytomni- poinformował.
Jeden z pogryzionych przez psy braci ma rany głowy, twarzy i szyi. Drugi - klatki piersiowej i brzucha. Rany zostały chirurgicznie oczyszczone i zszyte. Właściciel psów przebywa w areszcie policyjnym. Z wyjaśnień mężczyzny wynika, że gdy opuszczał gospodarstwo dwa psy były w kojcu, a jeden na łańcuchu. Rottweiler i nowofunland wydostały się z posesji i zaatakowały chłopców. Według właściciela, zwierzęta były szczepione. Będziemy to sprawdzać w zakładzie weterynarii - powiedział rzecznik pułtuskiej policji, podkomisarz Krzysztof Chodyna. Psy przez 10 dni pozostaną pod obserwacją lekarza weterynarii. (kar)