Pogryzieni agenci Secret Service nienawidzą psa Joe Bidena. Wyciekły maile
Commander, owczarek niemiecki prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, ma problemy. Wyciekły maile, z których jednoznacznie wynika, że pies brał udział w co najmniej 10 przypadkach ugryzienia agentów Secret Service.
26.07.2023 09:44
Amerykańska organizacja Judicial Watch dotarła do wewnętrznych maili z Białego Domu, według których owczarek niemiecki prezydenta Joe Bidena brał udział w przynajmniej 10 incydentach z ugryzieniem agentów Secret Service.
Problematyczny pies Bidenów
Commander to jeden z owczarków niemieckich należących do prezydenta USA. Jak podaje "Hindustan Times", pies liczy sobie niespełna dwa lata. Miał problemy, by zaadaptować się zarówno w Białym Domu, jak i w Delaware, gdzie znajdują się dwa domy należące do pary prezydenckiej.
Jak wynika z odkrytych maili, do większości przypadków ataku Commandera na pracowników Secret Service miało dość w ciągu w ciągu czterech miesięcy - w okresie od października 22 do stycznia 2023. Wtedy miało miejsce sześć incydentów ugryzienia, których ofiary potrzebowały pomocy medycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przykładem może być sytuacja z listopada 2022 r., kiedy oficer został ugryziony w ramię i udo, a obrażenia były na tyle poważne, że zespół medyczny Białego Domu zdecydował wysłać rannego do szpitala. Przypadków ataku psa miało być więcej, ale - jak twierdzi dalej "Hindustan Times" - jeśli sytuacja nie wymagała większej interwencji medycznej, agenci często bagatelizowali zdarzenie, określając je mianem zabawy.
Nie tylko Commander
Okazuje się, że Commander nie jest pierwszym psem prezydenckim, który atakuje ludzi. Na początku 2021 r. dwa inne psy Bidenów, Champ i Major, zostały wysłane na dwutygodniowe szkolenie z powodu "incydentu gryzienia".
Rzeczniczka Białego Domu, Elizabeth Alexander, zapewniła o ścisłej współpracy między parą prezydencką a Secret Service. Trwają ustalenia w zakresie protokołów związanych ze smyczą i szkoleniami, mających na celu jak najlepszą kontrolę Commandera.
"Kompleks Białego Domu jest wyjątkowym i często stresującym środowiskiem dla zwierząt domowych, a pierwsza rodzina pracuje nad sposobami poprawy tej sytuacji dla wszystkich" - oświadczyła Alexander. "Według Secret Service, każdy incydent, o którym mowa, był traktowany podobnie do porównywalnych obrażeń w miejscu pracy, z odpowiednimi powiadomieniami i procedurami raportowania" - dodała.