Pogotowie antyterrorystyczne w lotnictwie USA
Władze amerykańskie wprowadziły
nadzwyczajne środki ostrożności w lotnictwie pasażerskim w związku
z wykryciem przez brytyjskie służby bezpieczeństwa planów masowego
ataku terrorystycznego na samoloty lecące z Wielkiej Brytanii do
USA.
Nadzwyczajne zarządzenia ogłosił na specjalnej konferencji prasowej w Waszyngtonie minister bezpieczeństwa krajowego Michael Chertoff. Jak powiedział, dotychczasowe ustalenia śledztwa wskazują na Al-Kaidę, chociaż nie jest to jeszcze całkowicie pewne.
Poziom pogotowia antyterrorystycznego na lotniskach w USA podniesiono na "czerwony", czyli maksymalny w pięciostopniowej skali kolorów. Alert taki wprowadzono po raz pierwszy od ataku z 11 września 2001 roku.
Jak poinformował Chertoff, zabrania się w USA wnoszenia na pokład samolotu wszelkich pojemników z płynami, a także przedmioty takie jak tubki z pastą do zębów, kremy do opalania, czy dezodoranty w sprayu. Z zakazu wyłączono lekarstwa i odżywki dla niemowląt, ale muszą one być umieszczone w bagażu podręcznym i okazane agentom kontroli na lotnisku.
Terroryści planowali wniesienie na pokład samolotów niewinnie wyglądających płynów, które potem byłyby użyte jako materiały wybuchowe - wyjaśnił minister.
Chertoff powiedział, że nie można jeszcze zakładać, iż plan ataku został całkowicie udaremniony, mimo aresztowania w Wielkiej Brytanii 21 podejrzanych osób. Dodał, że wykryty spisek "był wyrafinowany, brało w nim udział wiele osób, i miał zasięg międzynarodowy". Śledztwo trwa.
Terroryści zamierzali przemycić do samolotów udających się z W. Brytanii do miast w USA materiały wybuchowe w formie powszechnie używanych płynów i napojów oraz zapalniki wyglądające jak popularne urządzenia elektroniczne - radia, cyfrowe aparaty fotograficzne, telefony komórkowe, laptopy. Umieszczone one miały być w bagażu podręcznym. Plan przewidywał wysadzenia samolotów w powietrze w czasie lotu.
Chertoff powiedział, że zamachy przygotowano na samolotach trzech największych amerykańskich linii: American Airlines, United Airlines i Continental Airlines, a także brytyjskich British Airways.
Minister podkreślił, że nie stwierdzono dotychczas, by terroryści przygotowywali swój atak na terenie USA. Żaden ze spiskowców nie został tam aresztowany. Według funkcjonariuszy służb antyterrorystycznych, w przygotowanie i realizację planu zamieszanych było kilkadziesiąt osób.
Nie stwierdzono, by wykryte plany miały jakikolwiek związek ze zniknięciem ostatnio kilkunastu studentów egipskich w USA, którzy po wylądowaniu na lotnisku nie zgłosili się na swoją uczelnię. Szuka ich FBI.
Elektroniczne detektory i aparaty rentgenowskie na lotniskach nie wykrywają materiałów wybuchowych, a tylko podejrzane przedmioty metalowe. Na niektórych lotniskach zainstalowano tylko specjalne maszyny zdolne do wykrycia pozostałości po materiałach wybuchowych.
Amerykańskie służby antyterrorystyczne są w ciągłym kontakcie z brytyjskimi. Także prezydent George W. Bush rozmawiał przez telefon z brytyjskim premierem Tonym Blairem o udaremnieniu ataku.
Amerykańskie linie lotnicze odwołały w czwartek wiele lotów z USA do W. Brytanii. Jak podkreślono, nie uczyniono tego z powodu wykrycia na nich konkretnego zagrożenia, ale jako środek ostrożności.
Tomasz Zalewski