Pogoda zaskoczy, ostrzeżenia dla całej Polski. Wszystko przez "spotkanie", szkwał burzowy i spaloną ziemię
Pogoda na piątek na pewno zaskoczy, a lista ostrzeżeń mocno się wydłuża. Uważać muszą szczególnie mieszkańcy środkowej i wschodniej Polski. Po południu dojdzie do "spotkania" mas powietrza, które różnić będzie aż 10 stopni C. To zła wiadomość dla wszystkich.
Pogoda nie rozpieszcza ostatnio Polaków. Albo jest zimno i deszczowo, albo panują ekstremalne, wręcz afrykańskie upały. Z zachodu na wschód Polski przemieszcza się strefa chłodnego frontu atmosferycznego, która uaktywnia się będzie w pasie środkowym i wschodnim Polski. A to oznacza burze i nawałnice.
Wydano ostrzeżenia dla mieszkańców Warmii, Mazur, Podlasia, Mazowsza, województwa świętokrzyskiego aż po zachodnią Lubelszczyznę, Śląsk i Podkarpacie. Polacy muszą zachować tam szczególną ostrożność. Dlaczego? Bo po południu, kiedy powietrze nagrzeje się do około 33 stopni C dojdzie do "spotkania".
Gwałtowne opady, szkwał burzowy i problem ze spaloną ziemią
Zderzą się fronty o skrajnych temperaturach - różnica wyniesie ponad 10 st. C. Z jednej strony będzie to gorąca, zwrotnikowa masa powietrza napływająca z południa, a z drugiej - chłodny, atlantycki front z zachodu. Spotkanie się tak różnych mas powietrza sprawi, że na linii frontu powstaną mocno wypiętrzone chmury Cumulonimbus. Przyniosą z sobą gwałtowne burze z ulewnym deszczem i porywistym wiatrem.
Różnica temperatur jest motorem napędowym niebezpiecznego "jet streamu", czyli pędzącego strumienia powietrza. "Takie klincze pogodowe zdarzają się coraz częściej. Są groźne, bo sprawiają, że ekstremum pogodowe, w tym przypadku fala gorąca, nie jest już szybko przemijającym kaprysem pogody. Zmienia się w zjawisko zagrażające zdrowiu i życiu ludzi oraz powoduje znaczne straty materialne" - wyjaśnia cytowana w "Polityce" Jennifer Francis z Uniwersytetu Rutgers.
Ostrzegamy, bo w pierwszej fazie uderzenia frontu, może pojawić się szkwał burzowy. To ekstremalnie niebezpieczne zjawisko, bo porywy wiatru mogą przekraczać 100 km/h. Takie uderzenia niszczą wszystko na swojej drodze - łamią drzewa jak zapałki, zrywają trakcję elektryczną i połacie dachów.
Trzeba uważać również na krótkotrwały, ale ulewny deszcz, który towarzyszył będzie burzom głównie na południu Mazowsza i w Świętokrzyskim. Może spaść nawet do 40 - 60 litrów wody na każdy metr kwadratowy powierzchni. Ponieważ ziemia jest wyschnięta i spalona słońcem, to nie będzie tak szybko wchłaniała wody. Może to spowodować lokalne zalania i podtopienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl