Co tu się stało? Dziwny pocałunek Trumpa i Melanii
Światowe media żyją inauguracją Donalda Trumpa na 47. prezydenta USA. Tymczasem media społecznościowe opisują co lepsze i co zabawniejsze fragmenty uroczystości, wpadki i niezręczne momenty. Do takich należał też "powietrzny" pocałunek prezydenckiej pary.
Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Podczas ceremonii inauguracjyjne w rotundzie Kapitolu doszło do niezręcznej sytuacji, gdy próbował pocałować swoją żonę Melanię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak zimy w Hiszpanii. Sypnęło śniegiem pod Walencją
Z powodu szerokiego ronda jej kapelusza, pocałunek zamienił się w tzw. "air kiss", czyli - w wolnym tłumaczeniu - powietrzny". Trump jednak nie wyglądał na mocno zbitego z tropu.
Może lekko spoważniał.
Temat błyskawicznie podchwyciły media społecznościowe. Internauci piszą o komicznej i kuriozalnej sytuacji.
Według niektórych, to Melania Trump zrobiła unik, by nie pocałować swojego męża.
Jak opisuje to serwis Popculture.com, Donald Trump próbował pocałować żonę przed ceremonią zaprzysiężenia, ale nie mógł się z nią do końca porozumieć, "zamiast tego wpadł na rondo". Kamery uchwyciły krótką wymianę zdań między nim a Melanią.
Nie wiadomo, jakie słowa padły, co jeszcze bardziej pobudza wyobraźnię internautów.
Herbatka w Białym Domu
Jeszcze przed oficjalnymi uroczystościami na Kapitolu, Trumpowie spotkali się z Bidenami. W Białym Domu wypili herbatę, a następnie - już publicznie uścisnęli sobie dłonie i zapozowali do zdjęcia, nie odpowiadając na pytania prasy.
Dla Melanii Trump była to pierwsza wizyta w Białym Domu od czterech lat, ponieważ wcześniej odmówiła przyjęcia zaproszenia na spotkanie po wyborach.
Źródło: Sky News/X/WP