Pogoda w Tatrach zaskoczyła turystów. Zima w pełni, a na nogach adidasy

Śnieg, silny wiatr, ujemna temperatura i oblodzenia. W Tatrach panują trudne warunki pogodowe. Mimo to turyści decydują się na wyjście w wyżej położone pasma górskie. Co więcej, niektórzy nie mają odpowiedniego obuwia. Ratownik TOPR upomina: stać cię na wyjazd w góry? To na pewno stać cię na górskie obuwie.

Pogoda w Tatrach zaskoczyła turystów. Zima w pełni, a na nogach adidasy
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot
22

W nocy z wtorku na środę w Tatrach nastąpiło załamanie pogody. Temperatura spadła poniżej zera i spadł śnieg. Opady pojawiły się już od wysokości 1400 m n.p.m.

Ostrzegało o tym Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie. "Uwaga. Prognozy na najbliższą dobę nie są optymistyczne. W ciągu nocy temperatura w górach ma spaść poniżej zera, prognozowane są opady śniegu oraz silny wiatr. Oprócz śniegu na pewno trzeba spodziewać się w górach oblodzeń" - napisali ratownicy na Facebooku. Prosili również o ostrożny wybór celów wycieczek na najbliższe dni.

Na Kasprowym Wierchu w środę temperatura spadła do minus pięciu stopni Celsjusza, a na szczycie leżał centymetr śniegu. Turyści mimo to wyszli na szlak. Część z nich wybrała kolejkę na szczyt. Na górze miały być piękne widoki, a była... mgła i śnieg. A niektórzy turyści na nogach mieli... adidasy.

Jak informuje nas TOPR, w środę i w czwartek nie wpłynęło żadne zgłoszenie od nieprzygotowanych turystów. Ale pogoda w górach jest nieprzewidywalna i brak tej świadomości ma swoje konsekwencje. Gdy jest tak ślisko, szansa na kontuzję jest olbrzymia. Szczególnie w niewłaściwym obuwiu.

Świadomość i przygotowanie w Tatrach są najważniejsze

- Tak się dzieje, że ludzie nieprzygotowani wychodzą na szlak. Cóż mam powiedzieć. Kompletny brak edukacji górskiej. W takich warunkach w adidaskach można iść drogą do Morskiego Oka i tyle. Wyżej jest autentycznie ślisko i to ogromny problem. To się nie zmienia - mówi Wirtualnej Polsce Adam Marasek, ratownik TOPR.

I dodaje, że nawet latem turyści nie potrafią dobrać obuwia. - Całe gros wypadków to poślizgnięcia, upadki, kontuzje nóg wynikające z dwóch rzeczy - kiepskiego obuwia, albo słabej formy ludzi. Co możemy jako TOPR z tym zrobić? Tylko mówić od czasu do czasu, że nie można tak chodzić w góry i trzeba się przygotować porządnie - mówi ratownik TOPR.

- Jak kogoś stać na wyjazd w góry, to powinno być go stać na kupno butów, które nadają się do turystyki górskiej. Byleby nie były na śliskich podeszwach - komentuje.

I na koniec radzi: - W takich warunkach nie powinniśmy wychodzić nigdzie wyżej, jest za ślisko. A wychodząc gdziekolwiek w góry pamiętać o tym obuwiu.

Obraz
© PAP | Grzegorz Momot

#doceńTOPR

Ratownicy TOPR wyjdą do każdego zgłoszenia, do tych nieodpowiedzialnych turystów też - komentuje jeszcze Beata Sabała-Zielińska, dziennikarka i autorka książki "TOPR. Żeby inni mogli przeżyć". Również apeluje: zapobiegajmy, przygotujmy się odpowiednio do wyjścia na szlak.

Dziennikarka walczy o lepsze jutro ratowników TOPR. Stworzyła petycję, która zawiera trzy założenia: zwiększenie wynagrodzeń dla ratowników, zwiększenie liczby etatów w TOPR oraz objęcie ratowników systemem emerytalnym pozwalającym na wcześniejsze przejście na emeryturę. Akcja niesie się pod hashtagiem #doceńTOPR.

- Wciąż zbieramy podpisy pod petycją, na ten moment mamy ich 3 tysiące. Będzie ich dużo więcej, bo w całej Polsce schroniska, restauracje, sklepy sportowe i osoby prywatne zbierają je na własną rękę i dopiero będą mi je przekazywać. Ten etap chciałabym zamknąć z końcem września. 7 października planuję złożyć petycję w kancelarii premiera - mówi Wirtualnej Polsce Sabała-Zielińska.

Ona jako pierwsza napisała o zarobkach ratowników TOPR, po tym jak zarzucono im złe prowadzenie akcji w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Tłumaczyła w rozmowie z WP, że część ratowników pracuje na etat, a dla reszty to zajęcie w wolnym czasie. - Ci, którzy są na etatach dostają żałosne wynagrodzenie. 4500-5000 zł brutto jakoś wygląda. Nie można powiedzieć, że nieźle, ale właśnie "jakoś". Trzeba pamiętać, że w tym są dodatki, m.in. za wysługę lat. Młodzi ratownicy nie mogą na to liczyć i dostają na rękę 2600-3000 zł - wyliczała dziennikarka.

Być może po akcji Sabały-Zielińskiej to się zmieni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
Wymienił całą listę. Trump przedstawił kolejne żądania od Ukrainy
Obelgi i wulgaryzmy ze sceny. Trump nie miał hamulców wobec Bidena
Obelgi i wulgaryzmy ze sceny. Trump nie miał hamulców wobec Bidena
Miała trwać godzinę. Trump ze spotkania z Dudą wyszedł o wiele szybciej
Miała trwać godzinę. Trump ze spotkania z Dudą wyszedł o wiele szybciej
Musk reaguje na medialne doniesienia ws. Ukrainy. "To nieprawda"
Musk reaguje na medialne doniesienia ws. Ukrainy. "To nieprawda"
Ogromny rurociąg NATO ma połączyć Polskę. Na wypadek wojny
Ogromny rurociąg NATO ma połączyć Polskę. Na wypadek wojny
Duda siedział w pierwszym rzędzie. Nagle zwrócił się do niego Trump
Duda siedział w pierwszym rzędzie. Nagle zwrócił się do niego Trump
Duda zdradza więcej szczegółów po rozmowie z Trumpem
Duda zdradza więcej szczegółów po rozmowie z Trumpem