Trwa ładowanie...
topr
Magdalena Raducha
19-09-2019 16:46

Pogoda w Tatrach zaskoczyła turystów. Zima w pełni, a na nogach adidasy

Śnieg, silny wiatr, ujemna temperatura i oblodzenia. W Tatrach panują trudne warunki pogodowe. Mimo to turyści decydują się na wyjście w wyżej położone pasma górskie. Co więcej, niektórzy nie mają odpowiedniego obuwia. Ratownik TOPR upomina: stać cię na wyjazd w góry? To na pewno stać cię na górskie obuwie.

Pogoda w Tatrach zaskoczyła turystów. Zima w pełni, a na nogach adidasyŹródło: PAP, fot: Grzegorz Momot
d32glbs
d32glbs

W nocy z wtorku na środę w Tatrach nastąpiło załamanie pogody. Temperatura spadła poniżej zera i spadł śnieg. Opady pojawiły się już od wysokości 1400 m n.p.m.

Ostrzegało o tym Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie. "Uwaga. Prognozy na najbliższą dobę nie są optymistyczne. W ciągu nocy temperatura w górach ma spaść poniżej zera, prognozowane są opady śniegu oraz silny wiatr. Oprócz śniegu na pewno trzeba spodziewać się w górach oblodzeń" - napisali ratownicy na Facebooku. Prosili również o ostrożny wybór celów wycieczek na najbliższe dni.

Na Kasprowym Wierchu w środę temperatura spadła do minus pięciu stopni Celsjusza, a na szczycie leżał centymetr śniegu. Turyści mimo to wyszli na szlak. Część z nich wybrała kolejkę na szczyt. Na górze miały być piękne widoki, a była... mgła i śnieg. A niektórzy turyści na nogach mieli... adidasy.

d32glbs

Jak informuje nas TOPR, w środę i w czwartek nie wpłynęło żadne zgłoszenie od nieprzygotowanych turystów. Ale pogoda w górach jest nieprzewidywalna i brak tej świadomości ma swoje konsekwencje. Gdy jest tak ślisko, szansa na kontuzję jest olbrzymia. Szczególnie w niewłaściwym obuwiu.

Świadomość i przygotowanie w Tatrach są najważniejsze

- Tak się dzieje, że ludzie nieprzygotowani wychodzą na szlak. Cóż mam powiedzieć. Kompletny brak edukacji górskiej. W takich warunkach w adidaskach można iść drogą do Morskiego Oka i tyle. Wyżej jest autentycznie ślisko i to ogromny problem. To się nie zmienia - mówi Wirtualnej Polsce Adam Marasek, ratownik TOPR.

I dodaje, że nawet latem turyści nie potrafią dobrać obuwia. - Całe gros wypadków to poślizgnięcia, upadki, kontuzje nóg wynikające z dwóch rzeczy - kiepskiego obuwia, albo słabej formy ludzi. Co możemy jako TOPR z tym zrobić? Tylko mówić od czasu do czasu, że nie można tak chodzić w góry i trzeba się przygotować porządnie - mówi ratownik TOPR.

- Jak kogoś stać na wyjazd w góry, to powinno być go stać na kupno butów, które nadają się do turystyki górskiej. Byleby nie były na śliskich podeszwach - komentuje.

d32glbs

I na koniec radzi: - W takich warunkach nie powinniśmy wychodzić nigdzie wyżej, jest za ślisko. A wychodząc gdziekolwiek w góry pamiętać o tym obuwiu.

PAP
Źródło: PAP, fot: Grzegorz Momot

#doceńTOPR

Ratownicy TOPR wyjdą do każdego zgłoszenia, do tych nieodpowiedzialnych turystów też - komentuje jeszcze Beata Sabała-Zielińska, dziennikarka i autorka książki "TOPR. Żeby inni mogli przeżyć". Również apeluje: zapobiegajmy, przygotujmy się odpowiednio do wyjścia na szlak.

Dziennikarka walczy o lepsze jutro ratowników TOPR. Stworzyła petycję, która zawiera trzy założenia: zwiększenie wynagrodzeń dla ratowników, zwiększenie liczby etatów w TOPR oraz objęcie ratowników systemem emerytalnym pozwalającym na wcześniejsze przejście na emeryturę. Akcja niesie się pod hashtagiem #doceńTOPR.

d32glbs

- Wciąż zbieramy podpisy pod petycją, na ten moment mamy ich 3 tysiące. Będzie ich dużo więcej, bo w całej Polsce schroniska, restauracje, sklepy sportowe i osoby prywatne zbierają je na własną rękę i dopiero będą mi je przekazywać. Ten etap chciałabym zamknąć z końcem września. 7 października planuję złożyć petycję w kancelarii premiera - mówi Wirtualnej Polsce Sabała-Zielińska.

Ona jako pierwsza napisała o zarobkach ratowników TOPR, po tym jak zarzucono im złe prowadzenie akcji w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Tłumaczyła w rozmowie z WP, że część ratowników pracuje na etat, a dla reszty to zajęcie w wolnym czasie. - Ci, którzy są na etatach dostają żałosne wynagrodzenie. 4500-5000 zł brutto jakoś wygląda. Nie można powiedzieć, że nieźle, ale właśnie "jakoś". Trzeba pamiętać, że w tym są dodatki, m.in. za wysługę lat. Młodzi ratownicy nie mogą na to liczyć i dostają na rękę 2600-3000 zł - wyliczała dziennikarka.

Być może po akcji Sabały-Zielińskiej to się zmieni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d32glbs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32glbs
Więcej tematów