Pogoda. Silne burze w całym kraju. Niemal tysiąc interwencji strażaków
Blisko tysiąc interwencji związanych z intensywnymi opadami deszczu i burzami odnotowała w czwartek straż pożarna. W niektórych miejscowościach podtopione zostały drogi i budynki. Najwięcej razy strażacy musieli pomagać w woj. śląskim.
O liczbie interwencji przeprowadzonych w czwartek przez służby pożarnicze poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Silne burze związane były z przechodzącym przez Polskę frontem atmosferycznym - donosi st. kpt. Krzysztof Batorski, cytowany przez RMF FM. Łącznie podjęcie działań przez strażaków było konieczne prawie tysiąc razy.
Intensywne opady deszczu wraz z wyładowaniami zaobserwować można było przede wszystkim w centralnej i południowej części kraju. Najwięcej interwencji odnotowano w woj. śląskim - aż 200.
Rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodsza brygadier Aneta Gołębiowska poinformowała, że strażacy usuwali skutki burz. Doszło m.in. do podtopień i zalań ulic, garaży i piwnic. Najwięcej szkód żywioł wyrządził w Czeladzi, gdzie woda zalała parking przy centrum handlowym.
Niebezpiecznie było też w niektórych miejscach na Mazowszu. Przeprowadzono tam blisko 140 interwencji. Straż pożarna przekazała, że około 80 z nich była konieczna ze względu na porywisty wiatr.
Burze w całej Polsce. Ucierpiała też Małopolska
Front burzowy przeszedł w czwartek także nad powiatem wadowickim. Do wieczora interwencja służb pożarniczych była konieczna około 40 razy.
Piwnice zalało m.in mieszkańcom Świnnej Poręby, Mucharza, Gorzenia i Jaroszowic. Z kolei Kleczy Dolnej woda zalała drogę krajową 52, wystąpiły utrudnienia w ruchu.
Budynki zalało też w Jaroszowicach, zniszczonych mogło zostać nawet 60 domostw.
Burze dały się we znaki również mieszkańcom Przemyśla (woj. podkarpackie), gdzie także zalało wiele piwnic i dróg.