PolskaPogoda na weekend: silny wiatr i burze. Lepiej nie wychodzić z domu

Pogoda na weekend: silny wiatr i burze. Lepiej nie wychodzić z domu

Pięć lat temu nad Polską szalał orkan Ksawery - potężna wichura związana z głębokim układem niżowym, która siała zniszczenie. Wiatr w porywach osiągał nawet 115 km/h, pojawiły się także rzadko spotykane w grudniu burze. Czy znów nas to czeka?

Pogoda na weekend: silny wiatr i burze. Lepiej nie wychodzić z domu
Źródło zdjęć: © wxcharts.eu
Violetta Baran

Jeszcze o poranku w Giżycku na ulicach leżał śnieg. Opady pojawiły się w nocy i stwarzały sporo problemów na drogach. To efekt frontu atmosferycznego, który przechodzi przez Polskę. Niestety dla ludzi oczekujących rychłej poprawy pogody nie mamy dobrych wieści. Przed nami dynamiczna, wietrzna pogoda nawet z możliwością wystąpienia burz.

Grudzień jest miesiącem, który kojarzy się bardziej ze śniegiem i Świętami Bożego Narodzenia niż z ulewami i ewentualnymi burzami. Niestety, pogoda bywa nieobliczalna. Pięć lat temu pomiędzy 4 a 10 grudnia nad Europą, w tym nad Polską, szalał orkan Ksawery. Silny wiatr zrywał linie energetyczne, zrywał dachy, łamał drzewa. Towarzyszyły mu zawieje i zamiecie śnieżne oraz lokalnie burze. Bilans wichury był tragiczny, zginęło wówczas 5 osób, ponad 50 zostało rannych. Ponad 500 tys. odbiorców pozbawionych było energii elektrycznej.

Czy podobna sytuacja może się powtórzyć? Najbliższe dni przyniosą w Polsce prawdziwą pogodową huśtawkę, a weekend zapowiada się - delikatnie mówiąc - nieciekawie.

Obecnie nasz kraj opuszcza front atmosferyczny, za którym napływa ciepłe i wilgotne powietrze. Nad Morzem Północnym jednak oraz nad Atlantykiem gnieżdżą się aktywne niże, które w środowisku prądu strumieniowego są dość głębokie. Jeden z takich niżów przesunie się w nadchodzący weekend nad Skandynawię. Na jego obrzeżach prawdopodobnie dojdzie do wykształcenia ośrodka wtórnego - takiego dziecka lub młodszego brata niżu głównego. Na szczęście niż ten nie będzie tak głęboki jak ten, który sprowadził do Polski orkan przed pięciu laty. Ale i tak zadziała na pogodę w Polsce jak zapalnik.

Obraz
© Ogimet.com

Centrum tego niżu znajdzie się prawdopodobnie nad Bałtykiem. Nad Polskę dotrą chmury frontów atmosferycznych przede wszystkim z opadam deszczu. Ponieważ gradient ciśnienia będzie zwiększony, pojawi się silny wiatr, który nad morzem oraz w górach może w porywach osiągać prędkość 90-100 km/h. Na nizinach prędkość wiatru w porywach osiągać będzie nawet 70 km/h, a to oznacza możliwość wystąpienia szkód materialnych oraz lokalne przerwy w dostawie energii elektrycznej.

Obraz
© wxcharts.eu

Na frontach atmosferycznych, także dziś, w piątek, w związku z możliwością występowania ruchów pionowych mas powietrza (prąd strumieniowy będzie w tym pomagał) może dojść do zainicjowania konwekcji, czyli przekazywania ciepła, a w rezultacie do możliwości wystąpienia pojedynczych zjawisk burzowych. Podczas ewentualnych burz może powiać silny wiatr, a z nieba polecieć krupa śnieżna lub drobny grad.

Sytuacja ulegnie zmianom po weekendzie, kiedy to zacznie spływać do nas chłodniejsza masa powietrza z północy. Opady deszczu zamienią się w opady deszczu ze śniegiem i śniegu.

Póki co prawdziwej zimy nadal nie widać. Jest jednak dobra wiadomość: poprawi się jakość powietrza. Silny wiatr rozwieje wszelkie zanieczyszczenia, będzie się nam lepiej i swobodniej oddychać.

Niestety meteoropaci nie będą mieli dobrego nastroju. Spadające ciśnienie sprawi, że koncentracja u wielu osób znacząco spadnie. Będziemy senni i rozdrażnieni, a to nie będzie ułatwiać nam codziennego funkcjonowania.

prognoza pogodyburzewichura
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)