W tych rejonach dziś deszczowo. Prognoza na majówkę
Początek długiego weekendu rozpieszczał ciepłolubnych. Przed nami jeszcze kilka dni laby. Synoptyk zdradził, jakiej aury możemy się spodziewać. W niektórych rejonach grilla dziś nie uda się rozpalić.
Biorąc dodatkowe dwa dni urlopu, w tym roku można było rozpocząć majówkę już 27 kwietnia i mieć 9 dni wolnego. Relaks od pracy jest tym lepszy, gdy wiosenna aura dopisuje.
Początek tygodnia rzeczywiście taki był. Powoli zacznie się to zmieniać.
- W piątek z zachodu coraz śmielej będzie wchodził front, niosący ze sobą ochłodzenie - mówi w rozmowie z WP Grzegorz Walijewski, synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powoli możemy szykować się na zimny tydzień, jednak to czeka nas dopiero od poniedziałku.
Póki co, synoptyk przewiduje od 20 stopni C. na wybrzeżu do 23 na południu. Najcieplej będzie w centrum kraju - nawet 26 kresek na plusie.
Piątek pod znakiem majowych chmur
W piątek w całym kraju prognozuje się zachmurzenie małe i umiarkowane. - Te chmury będą niosły ze sobą deszcz - przestrzega Grzegorz Walijewski. Jak mówi, padać będzie zwłaszcza w rejonach Sudetów i na ziemi lubuskiej.
Pogoda na piątek. Na zachodzie burze z gradem
Wypoczywający na zachodzie kraju podczas spacerów powinni mieć przy sobie parasole. Tam prognozy mówią o przelotnych opadach deszczu.
Po południu z grillowaniem mogą być problemy. Bo ten deszcz przejdzie w burze. Możliwy będzie nawet grad. Synoptyk ostrzega też przed wiatrem. On będzie obniżać odczuwalną temperaturę.
Chwilowe ochłodzenie? "Mogło być gorzej"
Mimo, że chwilo zrobi się chłodniej, ta majówka jest dość ciepła w porównaniu z "poprzedniczkami". Nie mamy, na co narzekać, bo mogło być gorzej.
- Najcieplej było co prawda w 2012r., ale pamiętajmy, że czasem zdarzał się również śnieg. Więc generalnie tegoroczny długi weekend jest dość przyjemny - podsumowuje synoptyk.
Czytaj również: Polacy odkryli sposób na tańsze wakacje. Korzystają całe rodziny
Źródło: WP