Pogoda na majówkę 2019. Potężny zjazd temperatur
Po niesamowicie gorącej końcówce kwietnia czeka nas mocny zjazd temperatur. Nad Polskę nadciągają niże znad Atlantyku. Majówka zapowiada się z deszczem i burzami. Potem nie będzie lepiej.
27.04.2019 | aktual.: 27.04.2019 11:09
Z najnowszych, długoterminowych prognoz pogody wynika, że przyszły tydzień za sprawą niżów znad wschodniej Europy oraz przemieszczających się przez obszar Polski frontów atmosferycznych zapowiada się ze zmienną aurą.
Sporo chmur i opadów deszczu (w czwartek i piątek na wschodzie kraju z lokalnymi burzami), ale w przerwach pomiędzy kolejnymi frontami atmosferycznymi będziemy mogli liczyć na przejaśnienia i słoneczne chwile.
Z kierunków wschodnich, północnych i północno-zachodnich napływać będą chłodne masy powietrza, co sprawi, że temperatura w kraju nie przekroczy 20 stopni i będzie oscylować pomiędzy 10. a 19. kreską.
Sprawdź najnowszą prognozę pogody na pogoda.wp.pl.
Prognoza pogody. Sobota
W sobotę pogodę kształtować będzie niewielki ośrodek niżowy znad północno-wschodniej Polski. Na wschodzie, w centrum i na południu kraju oddziaływać będzie strefa chłodnego frontu atmosferycznego.
Z kierunków zachodnich napływać będą chłodne i wilgotne masy powietrza znad Atlantyku. Ciepłe powietrze z południa docierać będzie tylko nad wschodnią Polskę.
Po pogodnym i chwilami słonecznym poranku we wschodniej i południowo-wschodniej Polsce, w ciągu dnia na przeważającym obszarze kraju będzie pochmurno i od czasu do czasu popada deszcz.
Uważajmy, bo na północnym-wschodzie i wschodzie Polski (na Warmii, Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, na Lubelszczyźnie, w Świętokrzyskim, na Podkarpaciu oraz we wschodniej i południowej Małopolsce) spodziewane są również lokalne burze, które mogą być gwałtowne z intensywnym (chwilami ulewnym) deszczem i porywistym wiatrem do 60 km/h.
Po południu najgwałtowniejsze burze z ulewnym deszczem i porywistym wiatrem (do 80 km/h) spodziewane są na Warmii, Mazurach i Podlasiu oraz na północno-wschodnich obrzeżach Mazowsza i Lubelszczyzny, czyli tam, gdzie kontrast temperatury pomiędzy zalegającym ciepłem, a napływającym wraz z frontem chłodem będzie największy, bo aż 15 stopni.
Na dłuższe przerwy w opadach, na przejaśnienia i słoneczne chwile będą mogli liczyć mieszkańcy zachodniej części kraju (od Zachodniopomorskiego przez Lubuskie i Wielkopolskę po północne regiony Dolnego Śląska oraz Opolszczyznę).
W ciągu dnia termometry wskażą od 15 st. C na zachodzie i w centrum do 27 st. C na północnym-wschodzie kraju. Znacznie chłodniej do 13 st. C będzie wzdłuż wybrzeża oraz na przedgórzu od Sudetów po Tatry.
Zobacz także
W nocy z soboty na niedzielę strefa frontowa zalegać będzie głównie na wschodzie kraju (na wschód od linii Wisły) i tutaj będzie pochmurno i występować będą opady deszczu, które na północnym-wschodzie i na południowym-wschodzie (na wchodzie Warmii, na Mazurach i Podlasiu oraz na wschodzie Małopolski, na południu Lubelszczyzny i na Podkarpaciu) będą nieco intensywniejsze.
Przez całą noc średnio spadnie od 5 do 10 litrów wody na metr kwadratowy powierzchni, a na południu Podkarpacia nawet do 15 – 30 litrów.
Uważajmy, bo w pierwszej części nocy na Podlasiu mogą jeszcze występować zanikające burze.
Pogoda na niedzielę
Przez cały dzień prawie w całym kraju będzie pochmurno i od czasu do czasu popada deszcz.
Na ładniejszą pogodę rano możemy liczyć w centralnej Polsce (na południu Kujaw, zachodzie Mazowsza, wschodzie Wielkopolski i w Łódzkim), gdzie pomimo chmur jeszcze padać nie powinno – tutaj dopiero od godzin przedpołudniowych zacznie słabo padać deszcz.
Natomiast po południu pogoda poprawi się na zachodzie kraju (od Zachodniopomorskiego przez Lubuskie i zachód Wielkopolski po Dolny Śląsk oraz zachodnią i południową część Opolszczyzny), gdzie opady pozanikają i pojawią się przejaśnienia oraz słoneczne chwile.
W północno-wschodniej, centralnej i wschodniej Polsce (od Pomorskiego, Warmii, Mazur i Podlasia po północ Śląska, Małopolskę i Podkarpacie) opady będą intensywniejsze i tutaj przez cały dzień spadnie od 5 do 15 litrów wody na metr kwadratowy powierzchni, a na styku województwa warmińsko-mazurskiego z mazowieckim oraz w Bieszczadach nawet do 20 litrów.
Będzie chłodniej niż w sobotę. Termometry na przeważającym obszarze kraju wskażą od 13 do 17 st. C.
Jeszcze zimniej będzie w południowo-wschodniej Polsce, tam 9 - 12 st. C, na przedgórzu Karpat zaledwie 6 - 8 st. C, a cieplej na Mazurach i Suwalszczyźnie – tutaj jeszcze nawet do 19 – 22 kreski.
Prognoza pogody. Poniedziałek
Na początku tygodnia pogodnie i dość słonecznie będzie na północy kraju.
Niestety na pozostałym obszarze Polski będzie pochmurno z opadami deszczu, które okresami będą intensywny.
Temperatura też nie będzie zachwycać. Maksymalnie termometry wskażą od 9 st. C na południu do 19 st. C na północy Polski.
Prognoza pogody na wtorek
We wtorek już na przeważającym obszarze kraju będzie pogodnie i dość słonecznie.
Jedynie na południu i południowym-wschodzie Polski będzie pochmurno i tutaj popada deszcz, który okresami będzie nieco intensywniejszy.
W ciągu dnia termometry na przeważającym obszarze kraju wskażą od 15 do 18 st. C. Chłodniej do 14 st. C będzie na południowym-wschodzie Polski.
Pogoda na majówkę
Długi weekend nie zapowiada się zbyt optymistycznie. Pojawią się chmury, opady deszczu i lokalne burze. Choć z pewnością cieszy to ze względu na ogólnopolską suszę, ale gorzej będzie z rozstawieniem grilla.
Zaczną do nas docierać chłodniejsze masy powietrza znad Atlantyku, co sprawi, że znacznie spadnie też temperatura.
Serwis MeteoGroup Polska podaje, że w środę jeszcze zanikające przelotne opady deszczu pojawią się na południowym wschodzie. Czwartek ma być dość pogodny i już bez opadów. Temperatury będą się wahać od 14 do 17 stopni.
Pozostałe dni majówki zapowiadają się póki co dość pogodnie, choć pogoda może jeszcze nas zaskoczyć.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl