Pogoda daje się we znaki w całej Europie
Gołoledź, wichury i powodzie w wielu krajach europejskich powodują ofiary w ludziach, chaos na drogach i straty materialne. Szczególnie trudna jest sytuacja w Niemczech, Czechach i Wielkiej Brytanii.
Wichury i złe warunki na drogach spowodowały w Niemczech co najmniej dwie ofiary śmiertelne. Siła wiatru, który w nocy i nad ranem szalał zwłaszcza nad południowymi landami, już osłabła, ale opady deszczu i topniejący śnieg sprawiają, że na znacznym obszarze kraju gwałtownie przybiera woda w rzekach.
Już drugą dobę podnosi się poziom Renu, Menu, Neckaru, Dunaju i Mozeli. W Saksonii i Saksonii-Anhalt występują z brzegów także mniejsze rzeki i potoki. Przez Niemcy przesuwają się nadchodzące z zachodu fronty niskiego ciśnienia, niosą też złą pogodę w stronę Polski.
W Czechach po czwartkowych opadach deszczu sytuacja stabilizuje się. Tylko na południu kraju wystąpiły z brzegów niektóre mniejsze rzeki i potoki górskie. Wszystkie główne drogi są przejezdne, ograniczenia występują tylko na niektórych drogach lokalnych. Zdaniem meteorologów, w najbliższym czasie w Karkonoszach, wzdłuż granicy z Polską, będzie padać śnieg.
W Wielkiej Brytanii, gdzie od kilku tygodni pada deszcz, istnieje duże zagrożenie powodzią. Szczególnie trudna jest sytuacja w centrum kraju, na południu Anglii i w Walii.
W Portugalii gwałtowne burze szalały w centrum i na północy kraju powodując lokalne podtopienia. Rzeka Douro zalała część autostrady.
W Rumunii w powodu ocieplenia i topnienia śniegu wody Bystrzycy zalały ponad dwieście domów. Zginęła jedna osoba, a dwie uznano za zaginione. (and)