"Podziemny pożar w kopalni nie zagrozi ścianie wydobywczej"
Podziemny pożar w zakładzie górniczym
"Sobieski" w Jaworznie, z którym zmagają się
ratownicy 500 metrów pod ziemią, nie powinien zagrozić znajdującej
się w pobliżu ścianie wydobywczej kopalni - oceniają specjaliści z
Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach.
Przejawiający się głównie zadymieniem oraz podwyższonymi stężeniami gazów pożar odkryto w niedzielę w tzw. zrobach (tj. miejscach po wydobyciu węgla) wyeksploatowanej ściany. Jednak w pobliżu znajduje się nowa, wysokowydajna ściana, dopiero przygotowywana do eksploatacji. Konieczność rezygnacji z niej byłaby ciosem ekonomicznym dla kopalni.
Eksperci uznali jednak, że ponieważ ściana znajduje się ok. 400 metrów od źródła pożaru, nie ma niebezpieczeństwa, że zagrożenie spowoduje wyłączenie jej z ruchu. Miejsce pożaru zostało odizolowane tamą, aby odciąć tam dostęp powietrza. Zroby uczelniane są specjalną mieszaniną, pożar gaszono też wodą. Nie ma potrzeby odizolowania większego obszaru wyrobiska. Skład atmosfery jest na bieżąco monitorowany.
Podziemny pożar odkrył w niedzielę pracownik dozoru podczas rutynowej kontroli wyrobiska. W pobliżu nie było innych osób, nikomu nic się nie stało. Eksperci uznali, że pożar ma charakter endogeniczny. Takie pożary to naturalne zjawisko w górnictwie. Przejawiają się zwykle nie ogniem, ale zmienionym składem atmosfery oraz możliwym zadymieniem. Najczęstszą przyczyną takich pożarów jest tzw. samozagrzanie lub samozapłon węgla.
O pożarze endogenicznym informują najczęściej czujniki aparatury pomiarowej, wykrywające przekroczenie dopuszczalnych stężeń gazów. Często podnosi się temperatura, czasem pojawia się dym. Niewykrycie takiego pożaru na czas jest niebezpieczne dla załogi, bo atmosfera w wyrobisku mogłaby niepostrzeżenie dla ludzi stać się niezdatna do oddychania.
Najczęstszą metodą likwidacji podziemnych pożarów jest odcięcie dostępu powietrza w ich rejon poprzez postawienie specjalnych tam. Pożar wygasa wówczas w ciągu kilku tygodni. W ostatnich latach w polskich kopalniach doszło do kilku pożarów endogenicznych - w ubiegłym roku w kopalniach "Budryk", "Knurów" i "Piekary". Wówczas także nikomu nic się nie stało.
Zakład Górniczy "Sobieski" w Jaworznie jest częścią Południowego Koncernu Węglowego, gdzie dominującym podmiotem jest Południowy Koncern Energetyczny z grupy Tauron Polska Energia.