Podziemna plantacja, a w niej 800 krzaków marihuany
800 roślin marihuany na profesjonalnej plantacji ukrytej pod ziemią znaleźli zachodniopomorscy policjanci. Zatrzymali właściciela uprawy i odbiorcę narkotyków -
poinformował Przemysław Kimon z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie.
17.04.2009 | aktual.: 17.04.2009 11:43
To już czwarta zlikwidowana w tym roku plantacja narkotyków w Zachodniopomorskiem.
Plantacja znajdowała się w ziemiance na podwórku domu na terenie powiatu stargardzkiego. Z podwórza prowadziły tam jedynie niewielkie schody. W pomieszczeniu o wymiarach około 50 m kw. rosło 800 krzaków konopi indyjskich w różnym stadium wzrostu. Plantacja wyposażona była w sztuczne oświetlenie, system nawadniający i wentylacyjny oraz w czujniki do pomiaru temperatury, wilgotności oraz kwasowości ziemi. We wnętrzu były specjalne nawozy do uprawy roślin i fachowa literatura dotycząca uprawy marihuany.
Policjanci zatrzymali właściciela plantacji i odbiorcę narkotyków. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Od początku roku zachodniopomorscy policjanci zlikwidowali już cztery duże plantacje marihuany. Dwie z nich znajdowały się na terenie powiatu łobeskiego, trzecia w Szczecinie, a ostatnia w powiecie stargardzkim. W sumie zabezpieczono blisko półtora tysiąca krzewów konopi indyjskich i zatrzymano siedem osób, które na osądzenie czekają w aresztach.
- To efekt działań członków specjalnej grupy antynarkotykowej z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie - powiedział Przemysław Komon.
Pytany, czy województwo zachodniopomorskie jest więc polskim centrum uprawy marihuany, odpowiedział, że "raczej chodzi o wykrywalność, takie plantacje prawdopodobnie są w całym kraju". - My mamy po prostu najlepszą, najskuteczniejszą ekipę specjalistów do tropienia i likwidowania takich upraw. Wiem, że nasi kryminalni przekazują nawet informacje do innych komend na terenie kraju o możliwości występowania takich plantacji na ich terenie - dodał Kimon.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że nielegalna uprawa w powiecie stargardzkim do czasu jej likwidacji pozwoliła na wyprodukowanie około 6 kilogramów środków odurzających o czarnorynkowej wartości około 150 tys. zł.