Podwójne życie Krwawego Feliksa - Polaka, ojca radzieckiego terroru

10 listopada 1910 roku w kościele św. Mikołaja w Krakowie związek małżeński zawarli Feliks Dzierżyński i Zofia Muszkat. Polski szlachcic, przyszły Krwawy Feliks i Czerwony Kat, jeden z ojców założycieli Związku Radzieckiego oraz twórca rewolucyjnego terroru, złożył przysięgę małżeńską przed księdzem, pomimo iż od ponad 10 lat Kościół uważał za równie wrogi politycznie, co carat i burżuazja.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

W księdze parafialnej zachowała się krótka adnotacja księdza „nie było zaręczyn” oraz krótkie charakterystyki małżonków: „Feliks Dzierżyński, zawód dziennikarz, syn Edmunda i Heleny z domu Januszewskiej, urodzony w Dzierżynowie na Litwie 11 września 1877 roku, Zofia Julia Muszkat, magister muzyki, córka Zygmunta i Salomei Stanisławy z domu Libkind, urodzona w Warszawie w 1882 roku, zamieszkała czasowo w Krakowie przy ulicy Kołłątaja 4”.

Zofia, wychodząc za Dzierżyńskiego, była wówczas już w drugim miesiącu ciąży (Bogdan Jaxa-Ronikier, autor przedwojennej biograficznej powieści o Dzierżyńskim, którą jednak trudno traktować jako wiarygodne źródło historyczne, sugeruje wręcz, że nie było to ich wspólne biologicznie dziecko). Miesiąc po ślubie Zofia na polecenie męża wyjechała do Warszawy do pracy w redakcji „Czerwonego Sztandaru”. Niedługo potem w mieszkaniu przy ulicy Górczewskiej na warszawskiej Woli aresztowała ją carska policja. Ich syn – Jan – urodził się siedem miesięcy później w więzieniu dla kobiet (w tzw. Serbii sąsiadującej z Pawiakiem), w którym już wówczas Zofia, skazana za działalność antypaństwową przeciwko caratowi, oczekiwała na zesłanie na Syberię.

Zofia Muszkat oraz Feliks Dzierżyński, syn zubożałego polskiego szlachcica, nauczyciela matematyki i fizyki (którego uczniem był m.in. Antoni Czechow)
, mieli poznać się przy ulicy Prostej 36 w Warszawie pewnej mroźnej zimy na początku 1905 roku, w domu ich wspólnej znajomej Wandy Kral. W spisanych pod koniec życia wspomnieniach pt. „Lata wielkich bojów” Zofia Dzierżyńska tak opisała ten dzień: „zastałam u niej w zalanym słońcem pokoju stołowym wysokiego, szczupłego, nie znanego mi towarzysza. Był to jasny szatyn z krótko ostrzyżonymi włosami, okrągłą bladą twarzą, z ognistym, przenikliwym spojrzeniem pięknych szarozielonych oczu. (...) już przed tym spotkaniem słyszałam o nim od Wandy i od innych towarzyszy jako o najbardziej oddanym partii, niezwykle ofiarnym i bohaterskim, umiłowanym przywódcy robotników polskich. Słyszałam całe legendy o jego rewolucyjnym zapale, niestrudzonej energii, o jego męstwie i bohaterskich ucieczkach z zesłania”.

Zofia znała Feliksa Dzierżyńskiego tylko pod pseudonimem „Józef”, dopiero w 1909 poznała jego prawdziwe personalia, kiedy to po raz kolejny został aresztowany i zesłany przez carat na Syberię.

Co charakterystyczne o samym ślubie kościelnym z Feliksem Zofia Dzierżyńska w swoich wspomnieniach nie wspomina wcale, znajdziemy tam raptem kilka niezobowiązujących zdań: „W parę dni po powrocie do Krakowa zamieszkałam z Józefem. Marcin wyjechał z Krakowa na odpoczynek i zwolnił się pokoik, który zajmował w mieszkaniu Józefa. Przenieśliśmy się do tego pokoiku, na którego umeblowanie składał się dwa żelazne łóżka, mały stolik pod oknem”.

Dzierżyński jednak szybko porzucił życie rodzinne, poświęcając się w pełni krzewieniu ideologii komunistycznej i rewolucji robotniczej. Niektórzy historycy i publicyści sugerują nawet, że Dzierżyński nigdy żadnego rodzinnego życia nie prowadził, nie mając ani czasu, ani nawet takiej potrzeby, a żona była pomysłem stricte wizerunkowym. Zofia Dzierżyńska, urodzona warszawianka, od 1919 roku aż do śmierci w roku 1968 roku jako ideowa komunistka mieszkała w Moskwie (Polskę odwiedziła raptem kilka razy). Przeżyła swojego męża aż o 42 lata.

Biografia Feliksa Dzierżyńskiego (1877-1926) była niezwykle burzliwa i przewrotna – wedle życzeń matki miał zostać księdzem (notabene matka zmarła w podwarszawskich Tworkach w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywała prawdopodobnie z powodu „obłędu religijnego”), ojciec chciał żeby jego syn został naukowcem. Finalnie Feliks Dzierżyński w swej edukacji nie doszedł do matury, a wymieniwszy religijne ciągoty na fanatyzm ideologiczny i pełne oddanie ruchowi rewolucyjnemu, stał się jednym z najokrutniejszych katów w najnowszej historii, twórcą zinstytucjonalizowanego bolszewickiego terroru – Nadzwyczajnej Komisji ds. Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem (nazywanej potocznie CzeKą).

Profesor Michał Głowiński, przy okazji analizy hagiograficznych biografii Dzierżyńskiego z lat 50., ciekawie opisuje możliwość alternatywnego ukształtowania jego biografii: „Ten uciekinier ze środowiska drobnego ziemiaństwa, mieszkającego na kresach dawnej Rzeczpospolitej, mógł pokierować swoim życiem tak, jak to uczynili jego liczni rówieśnicy, wywodzący się z podobnego społecznego kręgu, a więc wykształcić się i tworzyć polską inteligencję, przede wszystkim tę, którą zwykło się określać mianem postępowej, ale – być może – również zorientowaną inaczej. Mógł się stać współpracownikiem swojego o dziesięć lat starszego wielkiego krajana. I z tej możliwości nie skorzystał, Józef Piłsudski był jego wrogiem – do pewnego momentu ideowym, tak jak w ogólności Polska Partia Socjalistyczna, a w roku 1920, gdy szedł na Warszawę z Armią Czerwoną, także w sensie militarnym. Pokierował swoim życiem inaczej, szkół nie skończył, do matury nie dotrwał, rzucił naukę, by stać się zawodowym rewolucjonistą, a potem –
bezwzględnym szefem instytucji, której jedynym zadaniem było organizowanie bolszewickiego terroru”.

Paradoksem historii jest, że Piłsudski i Dzierżyński – potomkowie szlachty kresowej, bliscy sąsiedzi, niemal koledzy – w tak radykalny sposób wpłynęli na historię Polski. Symbolicznie też można potraktować miejsca ich pochówku: Piłsudski spoczął na Wawelu, Dzierżyński na Kremlu w Moskwie.

Marta Tychmanowicz, specjalnie dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Wizyta szefa MSZ Chin w Polsce. Będzie rozmawiał z Sikorskim
Wizyta szefa MSZ Chin w Polsce. Będzie rozmawiał z Sikorskim
Hiszpania wprowadza surowe prawo antynikotynowe. Pod lupą rodzice
Hiszpania wprowadza surowe prawo antynikotynowe. Pod lupą rodzice
Kaczyński zmieni taktykę? "Żyjemy w stanie alertu"
Kaczyński zmieni taktykę? "Żyjemy w stanie alertu"
Czescy przewoźnicy na polskich torach. Bilety w niższych cenach
Czescy przewoźnicy na polskich torach. Bilety w niższych cenach
Sondażowa klapa. Kilka partii pod progiem
Sondażowa klapa. Kilka partii pod progiem
Koszty ogrzewania gwałtownie rosną. Tej zimy może być jeszcze drożej
Koszty ogrzewania gwałtownie rosną. Tej zimy może być jeszcze drożej
Zełenski: Mamy tańsze rozwiązania przeciwko dronom niż Patrioty
Zełenski: Mamy tańsze rozwiązania przeciwko dronom niż Patrioty
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Trump: Europa musi się wziąć w garść
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Incydent na lotnisku. Kraków Airport wznowił operacje
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Chińczycy zestrzelili meteor? Niezwykłe nagrania w sieci
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią
Nigeria chce sprzedawać gaz Europie. Planuje budować gazociąg z Libią