Podrobił list Jana Pawła II, bo mu się zniszczył oryginał
Prokuratura Rejonowa w Wadowicach wszczęła śledztwo w sprawie handlu fałszywymi listami papieża Jana Pawła II. Śledczy przyznają, że fałszywe autografy wciąż dostępne są na aukcjach internetowych - czytamy w "Gazeta Krakowska".
15.01.2009 | aktual.: 15.01.2009 09:25
Prokuraturę o przestępstwie zawiadomił mieszkaniec Brodnicy, który kupił na aukcji internetowej list Karola Wojtyły z czasów, gdy był on jeszcze kardynałem i metropolitą w Krakowie. Za list mężczyzna zapłacił 500 zł. Kiedy go otrzymał, zaczął podejrzewać, że padł ofiarą oszustwa. Jego zdaniem list jest podrobiony.
Śledczy namierzyli już sprzedawcę. Mężczyzna przyznał się, że podrobił list Karola Wojtyły, ale, jak zaznaczył, zrobił tak w dobrej wierze. Jego tłumaczenie było kuriozalne. Utrzymuje on, że naprawdę miał oryginalne życzenia, ale mu się zniszczyły i wyrzucił je do kosza. Przepisał więc je na nowo, naśladując pismo papieża.
Mężczyzna wystawiał na aukcji również kartki z pieczęciami papieskimi i podpisem Jana Pawła II, list Ojca Świętego oraz książki z jego autografem. Prokuratorom wyjaśnił, że pochodzą one z jego prywatnych zbiorów. Śledczy nie dają jednak wiary oryginalności pamiątek i zlecili ekspertyzę u grafologa - podaje "Gazeta Krakowska".