PolskaPodpalili pijanego mężczyznę i uciekli. Teraz odpowiedzą przed sądem

Podpalili pijanego mężczyznę i uciekli. Teraz odpowiedzą przed sądem

Wracamy do sprawy podpalenia mężczyzny podczas libacji alkoholowej w Świdnicy, która miała miejsce w na początku sierpnia 2014 r. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia w sprawie 23-letniego Michała B., który odpowie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Podpalili pijanego mężczyznę i uciekli. Teraz odpowiedzą przed sądem
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

15.01.2015 13:06

O sprawie podpalenia w Świdnicy 56-letniego mężczyzny przez kompanów od kieliszka pisaliśmy już kilkakrotnie. Poszkodowany doznał rozległych poparzeń i trafił do specjalistycznego szpitala w Nowej Soli, gdzie mimo leczenia zmarł 31 sierpnia 2014 r., trzy tygodnie po zdarzeniu. Choć początkowo sugerowano nieszczęśliwy wypadek, policja ustaliła, że doszło do celowego podpalenia.

W związku ze sprawą zatrzymano dwóch mężczyzn, z którymi 56-latek pił wcześniej alkohol - 22-letniego Kamila W. oraz 23-letniego Michała B. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Starszy z mężczyzn odpowie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, młodszy - za nieudzielanie pomocy 56-latkowi, który znajdował się w bezpośrednim zagrożeniu utraty życia.

- Ustalono, że 10 sierpnia, przy ul. Wrocławskiej w Świdnicy, w okolicach sklepu spożywczego, 56-latek spożywał alkohol z napotkanymi młodymi ludźmi - Kamilem W. i Michałem B. 22- i 23-latek namówili starszego mężczyznę, by ten wypił na raz półlitrową butelkę wódki. W wyniku tego 56-latek stracił przytomność i przewrócił się. Michał B. oblał wtedy leżącego podpałką do grilla i podpalił. Gdy mężczyzna zaczął płonąć, kompani od kieliszka oddalili się - relacjonuje Ewa Ścierzyńska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Do płonącego mężczyzny wezwano pogotowie ratunkowe. Z ciężkimi poparzeniami trafił do specjalistycznego szpitala, gdzie zmarł.

Michałowi B. grozi teraz w świetle przedstawionych zarzutów od 12 lat więzienia do dożywocia, a Kamilowi W. - do 3 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)