Podpalenie w salonie gier w Zgorzelcu. Dwaj pracownicy są w stanie ciężkim
Dwóch mężczyzn przewieziono w stanie ciężkim do szpitala po tym, jak zostali umyślnie podpaleni w jednym z salonów gier na terenie Zgorzelca (woj. dolnośląskie). W zdarzeniu ucierpiał też jego sprawca oraz przypadkowy mężczyzna, gość salonu.
13.04.2015 | aktual.: 13.04.2015 13:10
Dziś rano około godziny 6.30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu został poinformowany, że na ul. Daszyńskiego biega dwóch mężczyzn, na których płonie ubranie. Wybiegli oni z pobliskiego salonu gier, gdzie, jak informuje policja, zostali podpaleni.
- Na chwilę obecną możemy powiedzieć, że było to najprawdopodobniej podpalenie umyślne. Mamy już wskazanego sprawcę tego zdarzenia – mówi WP asp. Ewa Wojteczek z komendy policji w Zgorzelcu.
Mężczyźni zostali przetransportowani do szpitala. Ich stan oceniany jest jako bardzo ciężki. – Poszkodowani mają poparzenia II stopnia na ok. 80 proc. powierzchni ciała – dodaje asp. Wojteczek.
Jak dowiedzieliśmy się do prokuratora rejonowego w Zgorzelcu, najciężej poszkodowanymi są dwaj pracownicy salonu gier przy Daszyńskiego. – Obrażenia odniósł także sprawca zdarzenia, który rozlał w salonie gier łatwopalną substancję, oraz świadek – dodaje w rozmowie z WP Artur Barcella, prokurator rejonowy w Zgorzelcu.
Na chwilę obecną trwają przesłuchania świadków. Nie są jeszcze znane motywy działania sprawcy zdarzenia.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .