Trwa ładowanie...
d2v61g1

Podłożyli bombę pod drzwi - grozi im do 10 lat więzienia

Lubelska prokuratura oskarżyła czterech mężczyzn w wieku 19-21 lat o skonstruowanie i podłożenie ładunku wybuchowego pod drzwi jednego z mieszkań w bloku w Lublinie w czerwcu ub. roku. Według prokuratury działali oni na zlecenie 43-letniego przedsiębiorcy.

d2v61g1
d2v61g1

Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Lublinie - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Do eksplozji doszło w nocy 4 czerwca ub. roku około godz. 1.30., na pierwszym piętrze w jednym z bloków przy ul. Glinianej w Lublinie. Zniszczone zostały wnętrza dwóch mieszkań - powypadały w nich drzwi i okna, zniszczona została też klatka schodowa. Jedna osoba została niegroźnie ranna w rękę.

Jak ustaliła prokuratura, bombę skonstruowali i podłożyli 21-letni Michał B., Michał G. i Damian P. oraz 19-letni Konrad N. Zrobili ją z rur PCV, które wypełnili mieszanką pirotechniczną. Taki sam ładunek podłożyli pod jeden z garaży w okolicy bloku, ale ten nie wybuchł. Według aktu oskarżenia do tego przestępstwa nakłaniał ich 43-letni przedsiębiorca, Andrzej W. W czasie wybuchu był on poza granicami Polski. Syk-Jankowska powiedziała, że mężczyzna nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.

- Motywy, jakie nim kierowały, były natury osobistej. Chodziło o zazdrość i zatargi między nim a osobą, która była właścicielem tego mieszkania - zaznaczyła Syk-Jankowska. Właściciel, z którym skonfliktowany był Andrzej W., nie był obecny w mieszkaniu w czasie wybuchu. Zdążył je już wcześniej sprzedać (nowemu właścicielowi miał je wydać na koniec czerwca 2009) o czym nie wiedzieli podkładający bombę. W mieszkaniu w czasie eksplozji były trzy osoby, które je wynajmowały.

Tym samym aktem oskarżenia objęci są dwaj inni 19-latkowie Patryk Cz. i Bartłomiej P. Kilka miesięcy wcześniej, w listopadzie 2008, wraz z Michałem B. Michałem G. i Konradem N. - według prokuratury - usiłowali na tej samej klatce w bloku spowodować pożar. - Nasączyli łatwopalną cieczą wycieraczki zebrane na klatce schodowej i podpalili. Spowodowali zadymienie w budynku, czym narazili zdrowie i życie mieszkańców - zaznaczyła Syk-Jankowska. Według prokuratury do tego przestępstwa także nakłaniał Andrzej W.

d2v61g1

Oskarżeni przyznali się do zarzucanych im czynów. Prokuratorowi nie udało się ustalić, czy Andrzej W. zapłacił im za podłożenie bomby i spowodowanie pożaru, ani czy przyjmowali oni od niego jakąś korzyść majątkową. Jak zaznaczyła rzeczniczka, w toku śledztwa mówili oni, że chcieli pomóc znajomemu.

Wszystkim oskarżonym grozi kara do 10 lat więzienia. Bartłomiej P. i Damian P. wystąpili z wnioskami o dobrowolnym poddaniu się karze bez przeprowadzania procesu.

d2v61g1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2v61g1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj