Podlaski El Greco

Niedostępne dotąd dzieło ujrzy wreszcie
światło dzienne. Pokaże je muzeum w Siedlcach - pisze "Gazeta
Wyborcza". Już za miesiąc miłośnicy wielkiego malarstwa, może i z
całej Europy, będą pielgrzymować do Siedlec. Biskup siedlecki
Zbigniew Kiernikowski postanowił: 15 października obraz mistrza z
Toledo zostanie udostępniony publiczności. Jedno z pięciu
najcenniejszych dzieł w polskich zbiorach będzie ubezpieczone
prawdopodobnie na 2 mln dol. - podaje dziennik.

11.09.2004 | aktual.: 11.09.2004 08:43

Czekałam na to... Boże, to już 40 lat! - cieszy się Izabela Galicka, odkrywczyni "Ekstazy św. Francziszka" El Greca. W 1964 r. Galicka i Hanna Sygietyńska, dwie młode historyczki z Instytutu Sztuki PAN, inwentaryzowały zabytki na Podlasiu. Objeżdżając nadbużańskie gminy, zawitały do proboszcza w Kosowie Lackim. Na plebani zobaczyły zagadkowy obraz - informuje "Gazeta Wyborcza". Choć pociemniały, brudny i rozdarty w rogu, zaskoczył nas artyzmem - wspominają po latach. Styl wskazywał na mistrza z Toledo. Hipoteza była tak śmiała, że mało kto dawał jej wiarę. Zdjęcie obrazu przesłano do Hiszpanii. Tam znawcy El Greca orzekli, że może być dziełem Dominikosa Theotokopulosa - Kreteńczyka, który po studiach w Wenecji osiadł w Toledo, gdzie tworzył jako El Greco - pisze gazeta.

Galicka i Sygietyńska dwa lata analizowały techniki i styl mistrza z Toledo, porównywały dzieła z tzw. serii franciszkańskiej. Wreszcie obwieściły, że to musi być El Greco. Przez ten czas płótno wisiało na plebani. Do kurii biskupiej w Siedlcach zabrano je zapewne w 1967 r. 5 kwietnia 1967 r. znalazło się w prawnym rejestrze dóbr kultury - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Wpisane jako skarb pod numerem 4. - podkreśla Galicka.

W 1974 r. władze diecezji zdecydowały się na konserwację obrazu i wszechstronne badania technologiczne - podaje "Gazeta Wyborcza". Okazał się bezspornym dziełem El Greca! - mówią Galicka i Sygietyńska. Przesądziły nie tylko analizy mikrochemiczne, badania rentgenowskie i spektograficzne. Po oczyszczeniu obrazu i usunięciu z partii tła przemalowań odsłonięto sygnaturę: +Dominikos Theotokop... [ulos]+, czyli: Dominik, syn tego, który czci Matkę Boską - jak brzmiało prawdziwe imię i nazwisko El Greca.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)