Podlascy związkowcy zostrzą protest?
Podlascy związkowcy służby zdrowia zawiesili prowadzoną ponad
dobę głodówkę. Jednocześnie jednak zażądali
pomocy finansowej dla zadłużonych szpitali także od samorządu
województwa. W innej sytuacji grożą ponownym, nawet ostrzejszym,
protestem.
17.02.2005 | aktual.: 17.02.2005 13:23
Jeżeli koncepcja Urzędu Marszałkowskiego, polegająca na dofinansowaniu szpitali przez samorząd w wysokości około czterdziestu milionów złotych, nie przejdzie, to wrócimy tu z dużą liczbą związkowców i podejmiemy radykalne środki - powiedział przewodniczący Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia Eugeniusz Muszyc.
Marszałek Podlasia Janusz Krzyżewski uważa jednak, że samorząd województwa nie obiecywał bezwarunkowej pomocy szpitalom poprzez przejęcie części ich zobowiązań, a jedynie rozważał warianty działania, gdyby parlament przegłosował ustawę o pomocy publicznej i restrukturyzacji Zakładów Opieki Zdrowotnej.
Krzyżewski zapewnił, że w wyniku odrzucenia tej ustawy - czego chcieli związkowcy - podlaska służba zdrowia straciła szanse na dużo większe pieniądze, niż 40 mln zł.