Podkomisja smoleńska zaprezentowała raport techniczny
O godz. 13 w siedzibie Ministerstwa Obrony Narodowej zaprezentowano raport techniczny przygotowany przez podkomisję smoleńską. Jej szef Antoni Macierewicz przekonywał, że na prezydenckim tupolewie doszło do 2 eksplozji.
Nie wiadomo, kiedy powstanie końcowy raport. Macierewicz stwierdził, że niekoniecznie będzie to za rok.
Małgorzata Wassermann: gdybym była szefem podkomisji, prowadziłabym inną politykę informacyjną
- W prezentacji raportu komisji nie było ani jednego słowa o zamachu - podkreślił Macierewicz i dodał, że takie wnioski mogą wyciągać tylko śledczy.
- Jest pan kłamcą, przestępcą i w przyszłości odpowie pan przed sądem - zarzucił Macierewiczowi dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski. Szef podkomisji nie skomentował.
Czuchnowski zachował się jak stary Ubek którym był przez wszystkie lata kariery zawodowej. Brawo jesteśmy z Panem Obywatele RP
ŻYD OBRAŻA POLAKA . GAZETY KOSZERNEJ OCZYWIŚCIE .
brawo!!!!
- Nie ma oficjalnego stanowiska państwa polskiego w sprawie katastrofy smoleńskiej - powiedział Macierewicz. Uznał, że to zostanie wydane, gdy powstanie raport końcowy.
- Minister Błaszczak oczywiście nie zatwierdzał tego raportu - powiedział Macierewicz. I zapewnił, że wszyscy członkowie podkomisji zaaprobowali jego najważniejsze "tezy".
Szczątki maszyny przenoszono z miejsca na miejsce - twierdzi prof. Wiesław Binienda z podkomisji.
https://wiadomosci.wp.pl/binienda-w-tupolewie-byla-eksplozja-mamy-potwierdzenie-6239057515280513a
- Rodziny jako pierwsze otrzymały ten raport - powiedział Macierewicz i uznał, że jest on przeznaczony również "dla wszystkich zwolenników pancernej brzozy". Prokuraturze wysłano go dziś.
Zakończono prezentację. Dziennikarze zadają pytania.
W raporcie napisano, że rozmieszczenie ciał na ziemi wyraźnie wskazuje na to, że zaczęły one wypadać z samolotu przed jego uderzeniem w ziemię.
- Takie zniszczenia mogły powstać wyłącznie na skutek eksplozji materiału wybuchowego - opisano w materiale.
- Najstraszliwsze były zniszczenia w centropłacie - ustalono. Ich "nie mogli ukryć nawet Rosjanie".
Samolot rozpadł się gwałtownie w powietrzu - słyszymy. Komisja przeprowadziła eksperyment pirotechniczny, z którego wynika, że na elementach samolotu znaleziono ślady, które powstają po wybuchu.
Antoni Macierewicz prezentuje raport (PAP/Paweł Supernak)
- Z ustaleń podkomisji wynika, że samolot zniszczyły co najmniej 2 eksplozje - ustalono.
- Rosyjscy kontrolerzy sprowadzali samolot tak, by trafił w 1 km przed lotniskiem - słyszymy w materiale.
Podczas prac podkomisji zrekonstruowano cyfrowo prezydencki tupolew, wykonano setki eksperymentów. Dokonano "ogromnych ilości obliczeń" i "setek analiz". - W tu-154M z prezydentem Lechem Kaczyńskim i 95 osobami na pokładzie doszło do eksplozji - stwierdzono w materiale.
W materiale zapewniono, że członkowie podkomisji nie wykluczali żadnej wersji wydarzeń, a na tragedię złożył się "szereg świadomych działań" m.in. "świadome fałszywe sprowadzenie pilotów do lądowania".