Podkański: dopłaty bezpośrednie do produkcji zboża
Grupa posłów PSL złożyła w Sejmie projekt ustawy, która zakłada, że kwoty kierowane dotychczas na
interwencję na rynku zboża, przeznaczane byłyby na dopłaty bezpośrednie dla producentów zboża.
O złożeniu projektu, pod którym podpisało się 18 posłów, poinformował we wtorek przedstawiciel tej grupy Zdzisław Podkański (PSL).
Sytuacja wygląda tak, że od dłuższego czasu prowadzona jest interwencja na rynku zbożowym, ale te dopłaty w głównej mierze trafiają do pośredników i nie są dopłatami bezpośrednimi dla producentów - powiedział Podkański.
Według niego, z przeprowadzonych wyliczeń wynika, że tę samą kwotę, która jest przeznaczana na interwencję na rynku zboża, można przeznaczyć na dopłaty bezpośrednie, gdzie konkretne kwoty otrzymają rolnicy i nie będzie to budżetu państwa kosztowało więcej niż interwencja na dotychczasowych zasadach.
Podkański powiedział, że wnioskodawcy nie mieli możliwości wcześniejszego zapoznania z tym projektem szefa PSL i ministra rolnictwa Jarosława Kalinowskiego.
Pan premier Kalinowski jest zaangażowany w prace rządowe. I to nie jest zgłaszane jako projekt partyjny czy klubowy. Jest to inicjatywa poselska. Taką inicjatywę mają wszyscy posłowie i my z niej korzystamy - podkreślił Podkański.
Dodał, że sądzi, iż projekt ten spodoba się Kalinowskiemu, bo - jak powiedział - wychodzi on naprzeciw temu, co minister rolnictwa głosi i do czego dąży.
Podkański nie chciał ujawnić szczegółów projektu. Jak powiedział, teraz najważniejsze jest czy zostanie on szybko wprowadzony pod obrady Sejmu.
Szef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że na wtorkowym posiedzeniu klubu rozmawiano o tym projekcie.
Najprawdopodobniej nie jesteśmy w stanie zrobić tak, żeby to (dopłaty bezpośrednie dla producentów zboża) obowiązywało już w tym roku. Rząd jest gotów, zresztą zapowiedział to wicepremier Kalinowski, żeby taki system próbować budować od roku następnego, bo wiadomo, że dopłaty bezpośrednie dla rolników oznaczają też limitowanie produkcji. A do tego jesteśmy kompletnie nieprzygotowani - powiedział Kuźmiuk. (mag)