PolskaPodejrzewany o korupcję radny wyskoczył przez okno

Podejrzewany o korupcję radny wyskoczył przez okno

Podejrzewany o korupcję 39-letni radny powiatowy z Łowicza (Łódzkie) podczas przeszukania mieszkania przez policję wyskoczył w środę przez okno z czwartego piętra. Mężczyzna ze złamaniami nóg i miednicy trafił do szpitala.

26.09.2007 | aktual.: 26.09.2007 18:09

Okoliczności i przebieg zdarzenia wyjaśniają policjanci z wydziału kontroli Komendy Wojewódzkiej w Łodzi - poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Magdalena Zielińska. Sprawę bada także łódzka prokuratura okręgowa.

Według wstępnych ustaleń, mężczyzna wyskoczył przez okno wykorzystując moment, gdy po zatrzymaniu policjanci na chwilę zdjęli mu kajdanki, by mógł się ubrać przed przewiezieniem do prokuratury.

Według policji, w środę rano policjanci na polecenie miejscowej prokuratury rejonowej mieli zatrzymać dziewięć osób w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji przy przydziale lokali komunalnych w Łowiczu.

Wśród zatrzymanych miał być 39-letni radny, wobec którego wydano zarządzenie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do prokuratury. Według śledczych, mężczyzna jest podejrzewany o płatną protekcję związaną z pośrednictwem, w zamian za korzyści majątkowe, w załatwianiu spraw związanych z przydziałem mieszkań komunalnych. Grozi mu za to do 8 lat więzienia. Według policji, mężczyzna mógł przyjąć nawet kilkanaście łapówek, które jednorazowo sięgały od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł w policji, radnym tym jest Dariusz M., b. radny miejski w Łowiczu, a obecnie radny powiatowy.

Według Zielińskiej policjanci podczas akcji, która rozpoczęła się o godz. 6 rano, weszli do kilku mieszkań na terenie Łowicza i zatrzymali w sumie 8 osób - wśród nich radnego.

Po godz. 9 w czasie przeszukania przez policjantów mieszkania zatrzymany 39-latek wyskoczył przez okno z czwartego piętra budynku. W wyniku upadku mężczyzna doznał złamania obu nóg i miednicy. Został przewieziony do szpitala. Mężczyzna jest przytomny i pozostaje do dyspozycji łowickiej prokuratury - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

W trakcie zdarzenia w mieszkaniu było trzech funkcjonariuszy. Zielińska dodała, iż z relacji policjantów wynika, że podczas zatrzymania mężczyzna zachowywał się spokojnie i nie utrudniał przeszukania. Okoliczności zdarzenia bada policja i prokuratura.

Prokuratura w odrębnym postępowaniu będzie badać prawidłowość działań związanych z zatrzymaniem Dariusza M. Na miejscu zdarzenia czynności wykonuje obecnie prokurator ze skierniewickiego ośrodka prokuratury okręgowej w Łodzi - wyjaśnił Kopania.

Inne osoby podejrzane w tej sprawie zostały po przesłuchaniu zwolnione do domu. Prokuratura przedstawiła im zarzuty wręczania korzyści majątkowych w zamian za załatwienie spraw związanych z przydziałem lokali komunalnych. Najwyższa kwota łapówki - według śledczych - wynosiła 7,5 tys. zł. Prokuratura zastosowała wobec podejrzanych poręczenia majątkowe, zakaz opuszczania kraju i dozór policji. Dwie kolejne osoby będą przesłuchiwane w czwartek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)